Katarzyna Skrzynecka wdała się w dyskusję z wulgarnym internautą! „O, jak elegancko się jakiś „inteligent” wyraża”

skrzynecka

W niedawnych wyborach parlamentarnych wyniki exit poll wywołały ogromne emocje, także wśród znanych osobistości.

Katarzyna Skrzynecka, aktorka i prezenterka, postanowiła podzielić się swoją radością na Instagramie, informując swoich obserwatorów o swoim udziale w wyborach. Niestety, jeden z internautów postanowił użyć wulgarnego komentarza, aby zburzyć atmosferę wyborczego entuzjazmu, co skłoniło Skrzynecką do udzielenia adekwatnej odpowiedzi.

Wyniki wyborów parlamentarnych były tematem przewodnim we wszystkich mediach, a celebryci także nie pozostawili obojętnymi. Wśród nich była Katarzyna Skrzynecka, która wyraziła swoje zadowolenie z wyników exit poll, sugerując swoje poparcie dla konkretnej opcji. Jej post na Instagramie stał się celem wulgarnej uwagi internauty, który wyraził się nieodpowiednio, próbując zniweczyć jej wyborczy entuzjazm.

Internauta napisał:

Prze***iecie

Katarzyna Skrzynecka szybko zareagowała na ten chamski komentarz. Odpowiedziała z humorem i satysfakcją, wykazując się wyjątkową elegancją:

O, jak elegancko się jakiś ‚inteligent’ wyraża. I jakże się pomylił.

Na szczęście większość dyskusji pod postem Skrzyneckiej przebiegała w spokojniejszym tonie. Nawet ci, którzy mogli być bardziej sceptycznie nastawieni do demokracji, znaleźli wspólny język z aktorką.

Jedna z fanek Skrzyneckiej napisała:

Gdyby wybory coś zmieniały, dawno byłyby zakazane

Na to Skrzynecka z odpowiednim dystansem do historii i rzeczywistości geopolitycznej odpowiedziała:

Jak dowodzi historia – wybory wiele razy jednak zmieniały geopolityczny porządek świata, zatem – jeśli tylko nie bywają sfałszowane – demokracja

Warto podkreślić, że Katarzyna Skrzynecka odpowiedziała na wulgarne uwagi z godnością i elegancją, co jest znakiem, że niezależnie od różnic politycznych, warto traktować innych z szacunkiem i zachować kulturę dyskusji.

Kontrowersyjne postępowanie Telewizji Polskiej. Marszałek Senatu zepchnięty na dalszy plan

Komentarze