Kierowco, miej się na baczności! Nowy podatek już od 2024 roku
Zgodnie z założeniami Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wdrożyć środki związane z ekologią, aby zagwarantować przypływ środków do naszego kraju. Jednym z kluczowych działań jest wprowadzenie wysokiego podatku od samochodów spalinowych, mającego na celu zmniejszenie liczby starych pojazdów na drogach.
Według informacji podanych przez „Rzeczpospolitą”, pod koniec 2024 roku wprowadzi się jednorazową opłatę od starych samochodów spalinowych. Jej wysokość uzależniona jest od normy Euro, którą spełnia dany pojazd. Od roku 2026 podatek zapłacimy corocznie.
Warto zaznaczyć, że podobne opłaty już funkcjonują w wielu innych krajach Unii Europejskiej, co jest częścią globalnej walki o poprawę jakości powietrza i redukcję emisji szkodliwych substancji.
Warto przypomnieć, że jeszcze rok temu rząd polski negował plany wprowadzenia jakichkolwiek dodatkowych opłat. Jednakże po podpisaniu 25 listopada 2022 roku kamieni milowych, można być pewnym, że ustawa podatkowa zostanie wdrożona, pomimo wcześniejszych zapewnień – donosi „Rzeczpospolita”.
Nowy podatek ma przede wszystkim skłonić kierowców do pozbycia się starych pojazdów o niższych normach emisji spalin. Sytuacja ta jest szczególnie palącym problemem w Polsce, gdzie flota samochodowa jest jedną z najstarszych w Unii Europejskiej. Z danych wynika, że aż 41 procent pojazdów zarejestrowanych w Polsce ma ponad 20 lat.
Zgodnie z informacjami gazety, nowy podatek może dotyczyć nie tylko właścicieli starych aut, ale wszystkich pojazdów spalinowych. Jednakże szczegóły obliczania tej opłaty są jeszcze nieustalone.
W pierwszych rozważaniach będzie brana pod uwagę data produkcji pojazdu oraz spełniane normy emisji spalin, w tym poziom emisji dwutlenku węgla (CO2) oraz tlenków azotu (NOx) – wyjaśnia „Rzeczpospolita”.
Warto także podkreślić, że z nowego podatku wyłączy się pojazdy wojskowe oraz te uznawane za zabytkowe.
Krajowy Plan Odbudowy, zaakceptowany przez Komisję Europejską i Radę UE w 2022 roku, to kluczowy element polityki Polski w kontekście odbudowy gospodarki po pandemii COVID-19. W ramach tego planu Polska może otrzymać nawet 58 miliardów euro w formie dotacji i preferencyjnych pożyczek z funduszu unijnego. Jednakże opóźnienia w realizacji niektórych kamieni milowych spowodowały brak przypływu środków do kraju do chwili obecnej. Głównymi kwestiami spornymi są m.in. zagadnienia dotyczące praworządności.