Kinga Rusin APELUJE do wszystkich Polaków! Chodzi o cmentarze

Kinga Rusin jest niewątpliwie jedną z czołowych postaci związanych z promowaniem ekologicznych postaw. Dziennikarka nie szczędzi sił w walce z zanieczyszczaniem planety. Choć często jest krytykowana, to tym razem trudno byłoby się z nią nie zgodzić. To, co ma do powiedzenia na temat polskich cmentarzy powinno wszystkich skłonić do refleksji. Przed nami Dzień Wszystkich Świętych, już niedługo wyruszymy na cmentarze aby uczcić pamięć o naszych bliskich. Tymczasem Kinga Rusin korzysta z tej okazji, aby uświadomić nam, jak potrafimy w ciągu tego jednego dnia zaśmiecić planetę. Celebrytka zwróciła szczególną uwagę na plastikowe wiązanki, które z czasem tracą wygląd i zamiast zdobić szpecą. Cały problem opisała na swoim Instagramie.

„To jest nie tylko fatalne dla środowiska, ale też nieestetyczne i nieekonomiczne. Stara plastikowa wiązanka pokryta brudem i kurzem wcale nie „zdobi” miejsca pochówku naszych bliskich przez okrągły rok! Wyrzucona na śmietnik, bo nie nadaje się do recyklingu, będzie rozkładała się kilkaset lat zatruwając powietrze i wody gruntowe. Albo zostanie spalona emitując do atmosfery trujące substancje” – napisała rozżalona Rusin. 

Wspomniała także, że proces produkcji takich ozdób również pozostawia wiele do życzenia. Ponadto dziennikarka zaproponowała alternatywne metody ozdabiania nagrobków: 

” W Polsce hodujemy przepiękne chryzantemy, wrzosy, anturium, róże. Mieliśmy słoneczny i ciepły październik, a więc ceny naturalnych kwiatów będą przystępne. Będą wyglądać przepięknie, a kiedy zwiędną ulegną biodegradacji, niczego nie zatruwając. „

Takie postawy są godne pochwalenia i przekazania dalej. Czy Waszym zdaniem żywe kwiaty sprawdzą się lepiej niż sztuczne?

 

Komentarze