Koronawirus uderza w USA. Czy można już mówić o Stanach Zjednoczonych Pandemii?
Przez cały okres pandemii najbardziej dotkniętym krajem pozostawały Stany Zjednoczone Ameryki. Obecnie przez kraj przetacza się 3 fala, a prognozy ekspertów są co raz gorsze.
W samym Teksasie, największym stanie USA, liczba zakażeń przekroczyła milion przypadków. Następne w kolejności Kalifornia i Floryda też są blisko tej granicy. W całym państwie w minionym tygodniu zanotowano ponad 10 milionów przypadków. Ostatni tydzień to dobowe przyrosty grubo przekraczające 100 tys. Powodów takiego stanu rzeczy można upatrywać w wyborach i zwiększonej aktywności ludności.
Mimo zastosowania możliwości głosowania korespondencyjnego wielu wyborców, szczególnie republikańskich postanowiła zagłosować tradycyjnie, przy urnie. Wielu ekspertów przewiduje, że może to spowodować znaczny przyrost zakażeń w ciągu 2 tygodni. Złą decyzją Białego Domu było wyciszenie głównego amerykańskiego eksperta ds. chorób zakaźnych Anthoniego Fauciego. Doktor niejednokrotnie podkreślał, że obecna epidemia koronawirusa to jego największy koszmar.
Takiego dramatycznego obrotu należy upatrywać w początkach pandemii. Problemy od samego początku były z testowaniem, bo brakowało pasków diagnostycznych. Prywatne firmy nie mogły same ich wytwarzać, bo zahamowały je przepisy Agencji ds. Żywności i Leków. Urzędnicy nie mogli przez to śledzić zakażonych pacjentów i ich izolować. Kolejnym problemem stały się braki w środkach ochrony personelu medycznego.
Brakowało maseczek, kombinezonów i płynów do dezynfekcji oraz specjalistycznego sprzętu pokroju respiratorów. Raport House Oversight and Reform Committee ukazywał brak kontroli na lotniskach, tylko 10% pasażerów miało badaną temperaturę. Obecny prezydent Donald Trump początkowo nie widział problemu w wirusie. W styczniu twierdził, że USA mają pandemię pod kontrolą, potem pewny siebie mówił o kwietniu jako końcowym miesiącu rozwijania się pandemii. A do noszenia masek podchodził sceptycznie.
W krótkim czasie musiał zweryfikować poglądy, kiedy sam zachorował. W tym momencie administracja Trumpa wyznaje pogląd, że trzeba zabezpieczyć starszych a reszta może zachorować. Takie podejście może być jednak zgubne, nawet najlepsza na świecie służba zdrowia może stracić wydolność i się załamać. Dobrym podsumowaniem pandemii w USA są słowa Amesh Adalja:
Ważne jest, aby pamiętać, że nigdy nie mieliśmy kontroli nad tym wirusem.