Najświeższe dane z raportu Rachunek od państwa przygotowanego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) i cytowanego przez Rzeczpospolitą pokazują, że w 2024 roku całkowite wydatki sektora publicznego osiągnęły poziom 1,8 biliona złotych. . W przeliczeniu na jednego mieszkańca daje to prawie 48 000 zł – najwyższy wynik w Unii Europejskiej. Dla osoby aktywnej zawodowo przeciętny „rachunek” wyniósł ponad 103 000 zł.
Tempo wzrostu wydatków w 2024 roku było wyjątkowo silne – o 12 % więcej niż w 2023 roku, a w porównaniu z 2015 rokiem wzrost sięga 140 % (wtedy wydatki per capita były nieco poniżej 20 tys. zł).
Deficyt per capita i dług publiczny
Wydatki przewyższyły dochody o średnio 6 396 zł na mieszkańca, co kraj pokrywa poprzez zwiększanie zadłużenia. W rezultacie dług publiczny przypadający na jednego obywatela osiągnął poziom około 53 700 zł – wzrastając o 8 500 zł w stosunku do 2023 roku.
FOR wskazuje ponadto, że wydatki publiczne osiągnęły 49,4 % PKB — znacznie powyżej średniej unijnej i wyższy niż w większości państw regionu — a przewidywania sugerują, iż w kolejnych miesiącach przekroczą 50 % PKB.
Z czego składają się największe wydatki?
Największą część budżetu pochłaniają emerytury i renty — przeciętnie 12 600 zł na mieszkańca w 2024 r., co przewyższa nakłady na ochronę zdrowia (5 760 zł) i na edukację (5 080 zł). Na drugim miejscu znajdują się szeroko rozumiane transfery socjalne, takie jak program 800+ czy 13. i 14. emerytura, które kosztowały państwo niemal 6 980 zł na mieszkańca. Od 2015 roku nominalny wzrost tej kategorii wyniósł aż 420 %, a realnie wzrosła o 62 % PKB, co jest jednym z najwyższych wyników w UE.
Wydatki na obronność również rosną – były w 2024 roku prawie 4,5‑krotnie wyższe niż w 2015 r. i wraz z obsługą długu stanowią rosnący ciężar finansów publicznych. . Koszt obsługi długu wyniósł ok. 2 100 zł na mieszkańca, przewyższając np. koszt programu 800+ – ok. 1 700 zł per capita. To poziom wyższy jedynie na Węgrzech (w 2024 r.), a w 2025 i 2026 r. mogą przewyższyć Polskę także Rumunia – wskazuje analiza FOR.
Marcin Zieliński, główny ekonomista FOR, podkreśla potrzebę równowagi fiskalnej: „Polityka fiskalna nie powinna polegać na ściganiu się na obietnice transferów … Bo rachunek – prędzej czy później – przychodzi zawsze”.
Krytyka takiego podejścia: Nowoczesna Teoria Monetarna w praktyce
Podejście analityków Forum Obywatelskiego Rozwoju nie uniknęło krytyki. Takiemu postawieniu sprawy długu publicznego przeciwstawiają się reprezentacji Nowoczesnej Teorii Monetarnej (MMT), z youtuberem Fiat Money na czele.
W swoim ponad 20-minutowym wykładzie argumentuje, że państwo posiadające suwerenną walutę nie może zbankrutować w klasycznym sensie. „Bankructwo Polski jest nie tylko nieuniknione – ono jest niemożliwe”, mówi Fiat Money, wskazując, że to państwo, za pośrednictwem NBP i Ministerstwa Finansów, jest źródłem emisji pieniądza i może sfinansować każdy deficyt – o ile zdecyduje się na emisję obligacji.
Zgodnie z podejściem MMT, dług publiczny należy interpretować jako aktywa sektora prywatnego, a nie zagrożenie fiskalne. Jak pokazuje autor, emisja obligacji jest formą zamiany rezerw bankowych na bardziej rentowne papiery wartościowe, nie zaś pożyczaniem środków z ograniczonego zasobu. „Zawsze czyjś dług jest czyimś aktywem”, tłumaczy. Z kolei deficyt budżetowy rządu centralnego jest w tej logice równoznaczny z nadwyżką finansową sektora prywatnego.
Fiat Money pokazuje mechanizmy działania systemu bankowego, bilansów NBP i emisji obligacji skarbowych, aby udowodnić, że państwo nie działa jak gospodarstwo domowe – bo nie korzysta z cudzych pieniędzy, lecz tworzy pieniądz, który dopiero później jest redystrybuowany w gospodarce.
Dwie wizje państwa i długu
Zestawienie analiz FOR i narracji MMT pokazuje fundamentalną różnicę w rozumieniu roli państwa w gospodarce. Pierwsza strona przestrzega przed „życiem na kredyt” i rosnącym obciążeniem kolejnymi programami transferów, druga — wskazuje, że rzekome ryzyka są efektem błędnych analogii z finansami prywatnymi.
Jak zwykle w debacie ekonomicznej, wszystko zależy od przyjętego punktu widzenia – oraz tego, kto i w jakim celu go artykułuje. Wspólnym mianownikiem pozostaje jednak jedno: niezależnie od tego, czy państwo się „zadłuża”, czy „wspiera prywatny sektor dodatkowymi aktywami”, rachunek końcowy zawsze wystawiany jest społeczeństwu – choć jego interpretacja, jak pokazuje przykład MMT, może być zupełnie odmienna.
Justyna Walewska

