Krzysztof Brejza spotkał się z Andrzejem Dudą! Co prezydent wie na temat Pegasusa?
Krótko po incydencie na Radzie Gabinetowej, Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej uchylił rąbka tajemnicy. Odsłonił kulisy spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. W wywiadzie udzielonym w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24, europoseł opisał niecodzienne wydarzenia, które miały miejsce podczas dyskusji na temat Pegasusa.
Brejza wspomniał o chwili, kiedy premier Donald Tusk przekazywał dokumenty dotyczące kontrowersyjnego narzędzia inwigilacji prezydentowi. Opisując minę głowy państwa, Brejza użył określenia „nietęga”. Zasugerował tym, że sytuacja była dla niego trudna lub zaskakująca. Podkreślił również, że być może prezydent miał własne podejrzenia lub obawy dotyczące osób z jego otoczenia, które mogły być monitorowane za pomocą Pegasusa.
Europoseł zaznaczył również, że istotne jest, aby komisja śledcza zajmująca się sprawą Pegasusa prześwietliła system niszczenia ludzi, który został rzekomo skonstruowany przez polityków partii rządzącej. Podkreślił, że według ekspertów z Citizen Lab jego własny telefon został zhakowany przez system Pegasus. Potwierdziła to również pełniąca obowiązki szefowej CBA, Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak.
Sprawa Pegasusa wzbudziła wiele kontrowersji. Zwłaszcza po tym, jak premier Tusk publicznie poinformował o rzekomym zakupie i wykorzystaniu tego oprogramowania w sposób legalny i nielegalny. Taka deklaracja wywołała wiele spekulacji oraz obaw dotyczących prywatności obywateli i ewentualnego nadużycia władzy.
Mariusz Kamiński szczerze o oprogramowaniu Pegasus. „To nie temat na polityczne kłamstwa”
Brejza podkreślił również konieczność zbadania, w jaki sposób partia rządząca wykorzystywała Pegasusa do monitorowania swoich przeciwników politycznych. Żąda także sprawdzenia potencjalnego wpływania na przebieg wyborów poprzez manipulację informacjami.
Ostatecznie, sprawozdanie komisji śledczej może rzucić więcej światła na te kwestie oraz odpowiedzieć na pytania dotyczące legalności i etyczności działań rządu w kontekście stosowania technologii inwigilacyjnych. Jednakże, dopóki nikt nie przedstawi konkretnych dowodów, sprawa Pegasusa będzie nadal tematem gorących dyskusji.
Źródło: o2.pl