Maciej Świrski, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, po swoim odwołaniu z funkcji opublikował nowe oświadczenie, w którym całkowicie zmienił wcześniejsze stanowisko. Choć jeszcze niedawno zapowiadał, że będzie walczył o pozostanie na stanowisku, teraz deklaruje, że nie będzie podejmował żadnych działań, by cofnąć decyzję o odwołaniu.
Nowa postawa
We wtorek rano Świrski napisał na platformie X (dawniej Twitter), że z szacunku dla państwa i powagi sytuacji nie chce prowokować chaosu ani osłabiać autorytetu instytucji, szczególnie w obliczu zaprzysiężenia nowego prezydenta. Dlatego zrezygnował z dalszych kroków prawnych, które mogłyby unieważnić jego odwołanie.
Co było wcześniej?
Tuż po odwołaniu Świrski twierdził, że cała procedura była niezgodna z prawem, bo jego zdaniem tylko przewodniczący ma prawo zwoływać posiedzenia rady. Zapowiadał wtedy, że będzie walczył o odzyskanie stanowiska.
Dlaczego został odwołany?
Członkowie KRRiT zdecydowali się na odwołanie Świrskiego, ponieważ uznali, że jego działania negatywnie wpływały na pracę rady i zagrażały rzetelnemu realizowaniu jej zadań. Odwołanie było efektem kontrowersji związanych z jego funkcjonowaniem na tym stanowisku.

