Media donoszą o braku pacjentów w Szpitalu Narodowym. Co na to szef?

Anonimowy medyk ze Szpitala Narodowego, wybudowanego na potrzeby pandemii w rozmowie z Pawłem Reszką ukazuje działania placówki.

 

 

Spotkanie redaktora z lekarzem odbyło się w jednym z drożych warszawskich hoteli, gdzie medycy pracujący w tymczasowym szpitalu mają zapewniony pobyt. Do podzielania się niewygodnymi informacjami skłoniło doktora sumienie:

 

Tam właśnie zakwaterowano personel szpitala tymczasowego. Na Narodowym – są nowoczesne respiratory, najdroższy sprzęt medyczny, ale prawie nie ma pacjentów. Niektórzy lekarze dyżurują w pustych sektorach. Zarobki personelu są wysokie, koszty funkcjonowania ogromne: – Chciałem panu o tym opowiedzieć, bo mi wstyd, że w tym uczestniczę

 

Kierownik szpitala Artur Zaczyński odniósł się do tych słów:

 

Każdy lekarz ma wydany zakres obowiązków zarówno po strefie skażonej jak i czystej. Są wyznaczone zadania w trakcie dyżuru. Jeżeli ktoś chciałby zaangażować się jeszcze mocniej w walkę z pandemią bardziej niż w szpitalu tymczasowym, ma możliwość i prawo udzielać pomocy na Wołoskiej 137 (…) ak najlepsze warunki bytowe – również korzystając z oferty PHH, który udostępnił naszym lekarzom swoje pokoje, jak to miało miejsce od początku pandemii (…)

(Szpital jest-red.) zorganizowany tak, że są w nim przygotowane łóżka gotowe do przyjmowania pacjentów, natomiast wielkość obsady personelu jest dopasowywana do aktualnych potrzeb wynikających z liczby przebywających w szpitalu pacjentów. W tej chwili kadry są przygotowane do obsługi 56 łóżek. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, w ciągu doby możemy tę liczbę zwiększyć do 112, itd. Liczby te prognozujemy na podstawie bieżących informacji na temat potrzeb w tym zakresie. To najbardziej efektywny sposób zarządzania kadrą

 

Odział intensywnej terapii został zorganizowany w taki sposób, że pacjent trafiający z SOR-u lub izby przyjęć będzie miał zapewnione odpowiednie, kiedy jego stan zacznie się znacznie pogarszać. Szpital Narodowy organizuje transport jeżeli jest miejsce w standardowej placówce.

Artur Zaczyński przekonywał, że do szpitala są przyjmowani pacjenci spełniający pewne kryteria. Na pewno muszą mieć potwierdzone zakażenie Sars-CoV-2 i chorować na zapalenie płuc. Pacjenci nie mogą mieć innych chorób wpółistniejących, ponieważ nie ma odpowiedniego personelu. Chodzi tu o schorzenia kardiologiczne, neurologiczne i inne.

Komentarze