MŁODY POLSKI AKTOR wspomina życie na PLEBANII: „Księża wyjeżdżali na ORGIE do Niemiec”

Od premiery  dokumentu „Tylko nie mów nikomu” nie cichnie temat zapobiegania aktom pedofilii, których dopuszczali się  księża w przedstawionej produkcji. Do Sejmu trafił obywatelski projekt „Stop Pedofilii”, który  wywołał sporo kontrowersji. Posłowie paradoksalnie dopatrzyli się największego zagrożenia dla dzieci nie w absolutnej swawoli kleru, lecz w edukacji seksualnej.

Swoimi doświadczeniami z kościelnym zepsuciem podzielił się Dawid Ogrodnik. W wywiadzie dla magazynu „Uroda Życia” aktor wspominał o patologii, którą  zaobserwował, mieszkając przez ponad rok na plebanii. Jeden z przebywających tam księży miał ponoć czynić Dawidowi awanse, proponując mu stosunek seksualny.

„Miałem wtedy 17 lat i dałem mu jasno do zrozumienia, że nie. To się więcej nie powtórzyło. Gdybym czuł się ofiarą, nie miałbym skrupułów, żeby podać jego imię i nazwisko. Duchowni, którzy dopuszczają się molestowania, zostają często przenoszeni po cichu w inne miejsce. Ksiądz, który sprawdzał, czy jestem chętny, też. I tak jest do dziś. Daleko nam do Hiszpanii, Irlandii czy Stanów Zjednoczonych, gdzie przypadki pedofilii się tropi, a Kościół w tym pomaga i oczyszcza się” – skwitował Dawid.

Młody gwiazdor w wywiadzie wypomniał polskiemu kościołowi skrajną hipokryzję. Z obserwacji aktora wynika, że najbardziej homofobiczne wypowiedzi możemy usłyszeć przeważnie z ust homoseksualnych księży.

„Odsetek osób homoseksualnych w Kościele jest bardzo wysoki, co samo w sobie nie jest niczym złym, ale poziom zakłamania i obłudy, który temu towarzyszy, jest już problemem. Im bardziej ksiądz jest homofobiczny, tym większe prawdopodobieństwo, że jest homoseksualny” – wyznaje Ogrodnik.

Co więcej, aktor podkreśla, że wielu kapłanów kompletnie lekceważy celibat, oddając się przyjemnościom, które tak głośno potępiają z ambony. Artysta zaznaczył, że nie wszystkich księży można wrzucać do jednego wora, gdyż sam wiele zawdzięcza jednemu z nich.

„Byłem świadkiem sytuacji, kiedy księża pod pretekstem urlopu wyjeżdżali na seksualne orgie do Niemiec. Mieszkałem wtedy z kapitalnym księdzem. Dzięki niemu zdałem maturę, opiekował się mną i nigdy żadna krzywda mnie od niego nie spotkała” – wspomina Dawid.

Komentarze