Niebywały SKANDAL! Prokuratura ukarała dziennikarkę „Gazety Wyborczej”!

To się w głowie nie mieści! Dziennikarka ”Gazety Wyborczej” podała ukrywane fakty dotyczące zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zamiast pochwał otrzymała… 500 zł kary za „bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznań”.

Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił już prokuraturę, aby podała podstawę prawną i faktyczną nałożenia kary. Powołał się na dziennikarski obowiązek ochrony źródeł informacji w sytuacji zastrzeżenia nieujawniania danych.

Zobacz także: Znana aktorka KUSI fanów na łóżku! Pokazała za dużo?

– W styczniu 2020 r. Katarzyna Włodkowska opublikowała reportaż pt. „Zabójca Pawła Adamowicza: Posiedzę dwa lata i wyjdę”. Były tam informacje z ustaleń dziennikarki, m.in. co do nieznanych wcześniej faktów. Prokuratura – w związku z tym i innymi artykułami dotyczącymi postępowania ws. zabójstwa Pawła Adamowicza w styczniu 2019 r. – wszczęła śledztwo na podstawie art. 241 Kodeksu karnego – podał Rzecznik Praw Obywatelskich.

Fot. Pixabay

Artykuł mówi, że „kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Sprawą  RPO zajął się już w lutym. Wysłał pismo do prokuratury, w którym wskazał, że w z powodu postępowania na platformie Rady Europy na rzecz wolności mediów 19 lutego 2020 r. opublikowano alert, w którym została wyrażona obawa co do możliwości realizowania działań dziennikarskich.

Alert oznacza, że tematem zajmie się Komitet Ministrów i Komisarz Praw Człowieka RE. Uznano więc, że sprawa ma ważne znaczenie z punktu widzenia wolności słowa.

Zobacz także: Małgosia Socha pokazała MAMĘ! „Wyglądacie jak SIOSTRY”

  • Fot. Pixabay
  • Źródło: RPO

Komentarze