Opiekunka Violetty Villas trafi do więzienia. Ogłoszono prawomocny wyrok!

Już niedługo minie osiem lat od śmierci Violetty Villas. Artystka zmarła w ubóstwie i bólu. Wcześniej była uwielbiana przez ludzi na całym świecie, określana jako „głos ery atomowej” i legenda polskiej muzyki. Pojawiła się na scenie i błyskawicznie podbiła serca Polaków. Później wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie żyła na bardzo wysokim poziomie wciąż śpiewając przed ogromną publicznością. Jednak jej życie po powrocie do kraju nie było już tak różowe. Okazało się, że choć nadal była rozpoznawalna, to zainteresowanie jej twórczością malało… W następnych latach Villas zaczęła podupadać na zdrowiu, niezbędna zatem była pomoc opiekunki. Po śmierci artystki zaczęły wychodzić na jaw niepokojące fakty. Jej opiekunka miała się nad nią znęcać.

Zainteresowanie Elżbietą B. zaczęło się krótko po odejściu pani Violetty. Podczas sekcji zwłok odnotowano niedożywienie, nieleczone choroby, odleżyny, urazy klatki piersiowej… Na tej podstawie prokuratura stwierdziła, że Villas żyła w fatalnych warunkach i równie źle była traktowana. 

W związku z tym opiekunka została skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności z powodu nieudzielenia pomocy artystce. Prokuratura odwołała się jednak do tego wyroku i wniosła kolejny zarzut. Tym razem miało to być znęcanie się nad Violettą Villas. 

Po pięciu latach od ogłoszenia wyroku Elżbiecie B. wymierzono następną karę. Tym razem zarzucono jej znęcanie się nad podopieczną. Oskarżona odwoływała się od decyzji sądu, lecz bezskutecznie. Spędzi w więzieniu półtorej roku. Wyrok jest prawomocny. 

Komentarze