Polak mądry po szkodzie. Czego nauczyła nas pandemia?
Od lat przysłowie „mądry polak po szkodzie” cytowane jest przy okazji narodowych niepowodzeń. Tym razem można je przytoczyć w odniesieniu do pandemii Sars-CoV-2, która rozlała się po Rzeczpospolitej.
Jerzy Haunser w 2015 ukazał raport pod tytułem Państwo i My. Osiem grzechów głównych Rzeczypospolitej – 5 lat później. Eksperci wykazali w nim główne bolączki III RP. Najwyżej został umiejscowiony grzech ślepoty czyli brak wyobrażenia rozwoju kraju i strategii na następne pokolenie. Tutaj można zauważyć zależności w rządzeniu przez kolejne partie polityczne. Dla naszych polityków liczy się tylko to, co jest teraz i mieści się w kadencji sejmu, czyli 4 lat. Wszelkie działania na kryzys są spóźnione i chaotyczne. Partie polityczne od lewa do prawa prefują zasadę „ciepłej wody w kranie”.
Kolejnym grzechem jest nieumiejętne posługiwanie się mechanizmami rządzenia. To nic innego jak legalizm, który dla przeciętnego Kowalskiego staje się bolączką. Nowe przepisy „wypluwane” przez sejmowe drukarki w ekpresowym tempie powodują chaos i dezinformacje. Razem z grzechami destrukcji sfery publicznej i unikania rządzenia powodują mieszankę wybuchową. Politycy uciekają od odpowiedzialności i starają się manipulować opinią publiczną dla własnej korzyści. Polacy jak naród też nie są bez winy. Nasz grzech raport Hausnera zalicza do obywatelskiej pasywności i szeroko rozwiniętej roszczeniowości.
Czy dzisiaj 5 lat po premierze raportu coś udało się zmienić?
Autorzy raportu mówią wprost:
Po 5 latach od pierwszej publikacji należy ze smutkiem stwierdzić, że opracowana w roku 2015 krytyczna diagnoza stanu naszej państwowości jest nadal aktualna. W ciągu tych 5 lat jeszcze bardziej oddaliśmy się od sformułowanej wtedy wizji „dobrego państwa”. Po 5 latach od pierwszej publikacji należy ze smutkiem stwierdzić, że opracowana w roku 2015 krytyczna diagnoza stanu naszej państwowości jest nadal aktualna. W ciągu tych 5 lat jeszcze bardziej oddaliśmy się od sformułowanej wtedy wizji „dobrego państwa”
Do listy problemów można dziś dopisać autorytarne zarządzanie partiami, destrukcje samorządu terytorialnego, brak społecznego dialogu oraz wywołanie „nowej wojny” polsko-polskiej. Na każdym kroku rządzący starają się podważyć zasadność bycia członkiem UE przez brak korzyści oraz podważanie unijnych przepisów. Niewydolność państwa polskiego uwidoczniła sie szczególnie w czasie pandemii Sars-CoV-2.