Policjantka omyłkowo weszła do nie tego mieszkania! Zaczęła strzelać do (…)!
31-letnia Amber Guyger z Dallas (USA) pracowała jako policjantka. Kobieta usłyszała właśnie wyrok za zabójstwo swojego sąsiada. Zrozpaczona Amerykanka roniąc łzy przed sędzią tłumaczyła się, że nie zrobiła tego specjalnie i doszło do fatalnej pomyłki.
Do zbrodni doszło we wrześniu ubiegłego roku, jednak wyrok w sprawie byłej policjantki z Dallas zapadł dopiero w tym tygodniu. 31-letnia Amber Guyger została skazana za zabójstwo choć uparcie tłumaczyła się, ze sąsiada pomyliła z włamywaczem i dlatego nacisnęła za spust. Ofiarą Amerykanki był 26-letni Bothama Jean. Młody mężczyzna zginął po tym, jak 31-letnia policjantka omyłkowo weszła do jego domu i oddała w jego kierunku kilka strzałów. Sędzia przedstawiając wyrok nie miał wątpliwości, że Guyger zabiła go z premedytacją.
ZOBACZ:Podał prawo jazdy do kontroli! Policjanci NIE mogli uwierzyć, w to co zobaczyli!
Amerykanka płakała i nie chciała przyznać się do winy. 31-latka cały czas przekonywała, że w dniu kiedy śmiertelnie postrzeliła Jean’a była przemęczona pracą i pomyliła mieszkanie mężczyzny ze swoim. Kiedy zauważyła, że ktoś w nim jest oddała strzały. Dopiero później miała skojarzyć, że znajduje się u sąsiada. Ostatecznie za popełnioną zbrodnię usłyszała wyrok 99 lat pozbawienia wolności. Prokurator okręgowy podczas odczytywania wyroku przyznał, że większość tego, co powiedziała Amber, to bzdury.
ZOBACZ TAKŻE:Chciał oświadczyć się dziewczynie W NIETYPOWY SPOSÓB! Umarł kilka minut później…
źródła: o2.pl, foto pixabay.com