Restrykcyjna dieta i suplement hamujący łaknienie okazały się gwoździem do trumny dla 20-letniej studentki z Wielkiej Brytanii. Lindsey Bone odchudzała się od dobrych kilku miesięcy, aby pochwalić się przed znajomymi szczupłą figurą. Dążenie do ideału ją zabiło.

Lindsey Bone zmarła w przerażających okolicznościach, a na jej śmierć nałożyło się kilka czynników. Problemy Brytyjki rozpoczęły się po śmierci  ojca, który zmarł w 2018 roku. 20-latka zaczęła cierpieć na depresję i stany lękowe. Chcąc zabić stres jadła ogromne ilości słodyczy. Kiedy Lindsey zauważyła, że w ciągu kilku miesięcy przytyła 10 kilogramów popadła w jeszcze większy obłęd i przeszła na restrykcyjną dietę. Koleżanki prosiły ją, by przestała się katować, ponieważ dieta jaką stosuje nie prowadzi do niczego dobrego. Mimo to Lindsey była uparta, mówiła wszystkim, że odchudza się, aby dobrze wyglądać podczas wakacji. 

Kobieta stosowała dietę 5:2, która opierała się na okresowym poście. Oprócz tego unikała spożywania węglowodanów i przed każdym posiłkiem piła łyżeczkę octu winnego. Gwoździem do trumny były dla 20-latki tabletki na odchudzanie, które stosowała w połączeniu z restrykcyjną dietą. Okazało się to zabójcze dla jej organizmu, ponieważ suplement zaczął hamować łaknienie. Sekcja zwłok wykazała, że doprowadziło to do wyniszczenia ciała Lindsey i jej śmierci. Na zwłoki koleżanki natknął się jeden z kolegów, który próbował wejść do jej pokoju. 

ZOBACZ TAKŻE:Odchudzanie: dzięki tym zasadom uda Ci się osiągnąć cel znacznie szybciej!

źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com