Prezes GLAPIŃSKI mówi wprost: podwyżka stóp procentowych nie obniży inflacji!
W dniu wczorajszym Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe, które odpowiadają między innymi za wysokość rat kredytów. Ruch ten miał za zadanie zaskoczyć rynek i niedopuścić do utrwalenia wysokiej inflacji w przyszłości.
Na środowym posiedzeniu RPP podwyższyła stopy procentowe NBP, ku pewnemu zaskoczeniu rynku. Chcieliśmy, żeby to się w ten sposób odbyło. Rynek przewidywał 15 punktów, podnieśliśmy o 40 punktów, prawie trzy razy bardziej. Chcieliśmy, by tak się stało. Nasza decyzja miała na celu ograniczenie ryzyka utrwalenia się inflacji przekraczającej cel inflacyjny w średnim okresie. Nasza decyzja nie obniży bieżącej inflacji. Nie ma na celu obniżenia bieżącej inflacji, bo to jest niemożliwe. Są rzeczy w przyrodzie możliwe i je realizujemy, i są niemożliwe. Nie obniżymy cen ropy naftowej, paliw, energii elektrycznej czy gazu. To wszystko nie leży w naszej gestii – komentował decyzję RPP prezes Glapiński.
Inflacja widoczna jest na całym świecie przez tzw. szoki podażowe, prezes Glapiński to właśnie je obwinia za skoki inflacyjne w Polsce i innych krajach. Inflacja ma przyczyny zewnętrzne, podażowe i niezależne. RPP będzie na bieżąco reagować na sytuację gospodarczą, pod koniec roku przewidywana jest inflacja na poziomie 6%. Prezes NBP idzie o krok dalej i mówi, że nawet „zarżnięcie” gospodarki nie powstrzyma wysokiej inflacji.
Niezależnie od tego, jakbyśmy podnieśli stopy procentowe, to inflacja nie znajdzie się w celu inflacyjnym, jeśli będzie wynikać z szoku podażowego. Poprzez podnoszenie stóp procentowych możemy dusić te procesy po stronie popytu. Możemy zarżnąć gospodarkę nawet całkowicie, a i tak nie wpłynie to na ceny ropy, gazu, elektryczności, a inflacja będzie wysoka – dodaje.
Źródło: Money.pl
Zdjęcie: Pixabay