Przemysław Saleta w poważnym stanie trafił do SZPITALA! „Ostatnie cztery miesiące…”
Życie Przemysława Salety nie jest usłane różami. Choć ma na koncie wiele sukcesów sportowych, to problemy prywatne nieraz stawiały mu poważne przeszkody.
Przede wszystkim były to problemy zdrowotne, zarówno jego, jak i córki Nicole. Cała Polska trzymała kciuki za boksera, gdy ten postanowił oddać swoją nerkę chorej córce. Krótko po operacji sportowiec doznał wewnętrznego krwotoku i problemy z oddychaniem. Na szczęście wyszedł z tego cało i święta spędził już z rodziną. Jednak teraz Saleta znów trafił do szpitala, lecz tym razem z powodu problemów z kręgosłupem. Poinformował o tym fakcie swoich fanów poprzez Instagrama. Będzie musiał przejść operację.
…
Przemysław Saleta kilka lat temu wyjechał do Tajlandii, gdzie zamierzał zostać i nauczyć się języka. Po czterech latach jego plany uległy zmianie – bokser wrócił do Polski i postanowił dalej trenować. Jego ambicje pokrzyżowały poważne problemy zdrowotne. Już ze szpitala poinformował o tym swoich fanów.
„No cóż, trzeba się ciąć. Torbiel przy kręgosłupie się nie wchłania, więc należy ją wyciąć, a przy okazji ustabilizować kręgosłup kilkoma śrubami. Sport to zdrowie. Ostatnie 4 miesiące nie były dla mnie zbyt przyjemne. Ból i niedowład prawej nogi, a w konsekwencji prawie bez treningów i z mnóstwem innych ograniczeń. Ale może się to zdarzyć każdemu i nie ma powodów do tragedii ” – pisał na swoim Instagramie.
Sportowiec nie traci jednak siły ducha i tym pozytywnym akcentem kończy swój post:
„To doświadczenie daje mi też ogromną motywację żeby szybko wrócić do formy. Naprawdę doceniasz coś co masz i uważasz za oczywiste w momencie gdy to nagle tracisz. Na obóz w Tajlandii, w połowie grudnia, będę gotowy!”
Panie Przemysławie, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!