Przeżywasz kryzys w związku? Trzy problemy, które wcześniej czy później skończą się rozstaniem

Gdy wiążesz się z kimś na stałe, to po pewnym czasie zaczynasz rozumieć, że życie to nie bajka.

Na początku związku jest euforia, wzajemna ekscytacja, czułość. A potem zaczynają się kłótnie, pretensje, wychodzą na jaw cechy, które nie do końca nam się podobają. Im bardziej idealizujemy partnera, tym większe jest później rozczarowanie. Wtedy jedni po prostu odchodzą i czekają na nieskazitelną osobę, a drudzy starają się pracować nad tą relacją. W wielu przypadkach się to opłaca. Jednak czasami masz wrażenie, że Twój wysiłek nie przynosi żadnych rezultatów. Przyczyną może być jedna z trzech sytuacji, które uniemożliwiają stworzenie dojrzałego i poważnego związku. Sprawdź, czy dotyczy ona również Ciebie.

Uzależnienie, którego partner nie chce leczyć

Zacznijmy od uzależnień. Każde z nich szkodzi zarówno uzależnionemu, jak i osobom z jego bliskiego otoczenia. Oczywiście nie namawiamy do rozstania, gdy Twoje ukochana osoba zmaga się z jakimś nałogiem. Beznadziejne są tylko sytuacje, gdy ten ktoś nie chce się przyznać do problemu i atakuje Cię, gdy tylko zwrócisz mu uwagę. Jeśli Twój partner jest uzależniony od alkoholu, narkotyków lub dopalaczy, a w związku z tym jest agresywny i nieprzewidywalny, to nic dobrego Cię raczej nie czeka. Musisz sobie zdać sprawę z tego, że jeśli partner nawet dla Ciebie nie chce z tym nic zrobić, to szanse na zmianę są nikłe. Skoro już nie hamuje się przy Tobie, to prędzej czy później pokaże swoje oblicze przed Twoją rodziną i znajomymi. Gdy zacznie trwonić pieniądze w kasynach, to nie zawaha się okradać Ciebie, aby tylko móc znów zagrać. Jeśli okaże się seksoholikiem, będzie Cię regularnie zdradzać, aby zaspokoić swoje potrzeby. 

Brak zaufania

Związek nie ma szans funkcjonować, jeśli Twój partner jest chorobliwie zazdrosny. Nie wytrzymasz z nim/nią, jeśli będzie Cię stale kontrolować i dawać do zrozumienia, że Ci nie ufa. To naprawdę bardzo przykre, gdy ktoś bezpodstawnie posądza Cię o zdradę i wmawia Ci coś, czego nie było. Takie sytuacje brutalnie odbijają się na poczuciu własnej wartości.

 

Toksyczna rodzina

Planujecie kupić mieszkanie. Zaczynacie załatwiać formalności, oglądacie różne lokale i wtedy do akcji wkracza jego/jej matka. Ma pretensje że podejmujecie takie wybory bez jej zgody, po czym urabia Twojego partnera/Twoją partnerkę tak długo, aż zapadnie ostateczna decyzja – zamieszkacie u mamusi, ona się wszystkim zajmie, ale śpicie osobno, bo inaczej nie wypada. Brzmi znajomo? Mamy jedną radę: odpuść. Twoja druga połówka zupełnie nie widzi problemu, tłumaczy swoich bliskich ich dobrymi intencjami albo wręcz wścieka się, że śmiesz ich krytykować. Jeśli tak jest, to już nie ma ratunku. Nie chcesz się dostosować do norm narzuconych przez rodzinę, więc do niej po prostu nie wejdziesz. A jeżeli on/ona nie stanie po Twojej stronie, to będziesz wiedzieć, na czym tak naprawdę mu/jej zależy. 

 

 

Komentarze