ROZWÓD Dody? Fani są zaniepokojeni!

Dorota Rabczewska to jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek. Karierę rozpoczynała jako wokalistka zespołu Virgin.

Podbiła rodzimą scenę muzyczną i przyćmiła swym blaskiem nawet niedoścignioną wówczas Mandarynę. Znana jest nie tylko ze świetnego głosu, ale też ze swojego rodzaju postaci medialnej, którą wykreowała.

Dodę kojarzymy również z jej licznymi skandalami, każdy jej związek śledziły tabloidy. Najpierw było małżeństwo ze znanym piłkarzem, Radosławem Majdanem. Wówczas Dodę okrzyknięto polską Victorią Beckham. Niestety, zakończyło się ono rozwodem. Później o Rabczewskiej znów zrobiło się głośno, gdy wyszło na jaw, że spotyka się z Adamem Nergalem Darskim. Związek uroczej blondynki i wokalisty black metalowego zespołu przez długi czas był wręcz fenomenem w polskim show-biznesie.

Niestety, tym razem również się nie udało. Doda skupiła się na muzyce. Niespodziewanie okazało się, że wyszła za mąż. Jej wybrankiem jest Emil Stępień. Fani cieszyli się szczęściem swojej Królowej, lecz teraz….

zaczęły krążyć pogłoski o rzekomym kryzysie w jej małżeństwie.

Dorota i Emil wyglądali na zgraną parę. Nic nie zapowiadało zbliżającego się końca tej sielanki, lecz czujni wielbiciele artystki zaczęli mieć pewne podejrzenia…

Piosenkarka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym z obserwującymi jej strony internetowe. Nic dziwnego, że fani byli zaniepokojeni faktem, że Doda z czasem przestała zamieszczać zdjęcia z mężem, pisać, co u nich słychać.

Wokalistka nie trzymała ich w niepewności i od razu rozwiała wszelkie wątpliwości. Opublikowała zdjęcie z ukochanym i opatrzyła je podpisem, który ostatecznie uświadomił wszystkim, że wszystko jest w porządku. Od razu pojawiły się komentarze, w których wielbiciele Dody wyrazili swoją radość z obecności Emila na fotografiach.

Dorota Rabczewska jest szczęściarą. Nie dość, że ma przy sobie wspaniałego mężczyznę, to jeszcze wspiera ja tyle życzliwych jej osób. Tacy fani to skarb!

Komentarze