RZYM: Sparaliżowała ruch kolejowy, bo chciała wyprostować włosy
W Rzymie doszło do nietypowej awarii kolejowej, która zaskoczyła zarówno pasażerów, jak i obsługę pociągu. Całe zamieszanie wywołała prostownica do włosów, której używała młoda kobieta podróżująca z Grosseto w Toskanii do stolicy.
Przebieg podróży z Grosseto do Rzymu był typowy do momentu, gdy pociąg nagle zatrzymał się w miejscowości Maccarese niedaleko Wiecznego Miasta. To właśnie tam, w porze porannego szczytu, zaczęła się nietypowa sytuacja, która sparaliżowała ruch kolejowy na kilkadziesiąt minut.
Alarm przeciwpożarowy, uruchomiony w całym składzie, wzbudził zrozumiałe zaniepokojenie wśród pasażerów i personelu pociągu. Nikt nie był w stanie natychmiast ustalić przyczyny alarmu, co skłoniło techników do dokładnej kontroli wagonów.
Okazało się, że za paraliż ruchu kolejowego odpowiadała nieświadoma pasażerka, która postanowiła zadbać o swoją fryzurę w trakcie podróży. Używając prostownicy do włosów, wywołała dym, który wniknął do wnętrza pociągu i zarejestrowały go czujniki przeciwpożarowe.
Nietypowy incydent spowodował zamieszanie nie tylko w jednym składzie. Zatrzymanie pociągu w Maccarese wpłynęło również na inne składy podróżujące tą trasą, powodując opóźnienia sięgające nawet 40 minut. Pasażerowie z niecierpliwością oczekiwali na dalszy bieg podróży, a stacja w Maccarese na chwilę stała się nieplanowanym przystankiem dla wielu podróżujących.
Wydarzenie to szybko obiegło media, wywołując lawinę komentarzy na temat nietypowych sytuacji, jakie mogą mieć miejsce w codziennym życiu. Prostownica do włosów, która na chwilę sparaliżowała ruch kolejowy w rejonie Rzymu, stała się tematem rozmów nie tylko wśród mieszkańców stolicy, ale także na całym kraju. Incydent ten z pewnością zostanie zapamiętany jako jedno z najbardziej kuriozalnych wydarzeń w historii lokalnych podróży kolejowych.
Źródło: onet.pl