Salmie Hayek wciąż ROŚNIE biust! Co się dzieje z aktorką?!

Salma Hayek może się poszczycić bardzo wydatnym biustem. Fanom aktorki wydaje się nawet, że jej biust z roku na rok robi się coraz większy. Jednak gwiazda zaprzecza temu, że poddała się operacji powiększenia piersi. Wyjawia szokującą prawdę na temat swojego biustu.

Co za kształty!

55-letnia aktorka słynie z powabnych kształtów i zgrabnej sylwetki. Mimo upływu czasu wydaje się, że jej uroda cały czas rozkwita. Aktorka pozostaje w formie, a jej kształty wciąż ewoluują. Zdjęcia, które gwiazda zamieszcza w mediach społecznościowych świadczą o tym, że upływ czasu nie ma na jej urodę i formę żadnego wpływu. Wręcz przeciwnie. Biust aktorki wciąż rośnie. Jednak nie jest to zasługą ingerencji chirurga plastycznego. Wszystkiemu winne są hormony.

Facebook/Salma Hayek

Burza hormonów

Gwiazda przyznała, że wiele osób zadaje jej pytania o to czy powiększała piersi. Salma Hayek wciąż przecząco odpowiada na takie pytania. Powiedziała w rozmowie z Red Table Talk:

One po prostu nadal rosną. Urosły o wiele rozmiarów, a mój kręgosłup mocno to odczuł.

Przyczyną bujnych i wciąż powiększających się kształtów aktorki są hormony. Gwiazda już 10 lat temu zaczęła przechodzić menopauzę. Zaczęło się to, gdy miała 45 lat.  Salma Hayek wyjaśniała, że wiele osób nie wierzy jej, że jej piersi nie są zasługą ingerencji chirurgicznej:

Wiele osób zarzuca mi, że mam powiększone piersi, nie obwiniam ich. Moje piersi były kiedyś mniejsze, podobnie jak reszta mojego ciała. W czasie menopauzy kobiece ciało bardzo się zmienia. Podczas, gdy u niektórych kobiet piersi stają się mniejsze to u innych rosną. Ja należę do tej drugiej grupy.

Akceptacja starzenia się

Salma Hayek powiedziała też, że nie obawia się starzenia. Każdego to czeka i jest to jak najbardziej naturalny proces. Gwiazda jest zdania, że w każdym wieku można być w świetnej formie, mieć marzenia i korzystać z życia. Każdego trzeba kochać, bez względu na wiek. Jak Wam się podoba takie podejście aktorki do kwestii wieku?

Facebook/Salma Hayek

Źródło: Gazeta Wyborcza

Zdjęcia: Facebook/Salma Hayek

Komentarze