30 sierpnia 2025 roku we Lwowie doszło do tragicznego zamachu, w którym zginął były przewodniczący ukraińskiego parlamentu, Andrij Parubij. Został zastrzelony przed własnym domem – sprawca oddał około osiem strzałów z broni krótkiej.
Napastnik podszywał się pod kuriera i poruszał rowerem elektrycznym. Po dokonaniu zamachu próbował uciec i ukryć się w obwodzie chmielnickim, ale został zatrzymany przez ukraińskie służby w ciągu 36 godzin.
Komendant ukraińskiej policji, Iwan Wyhiwski, stwierdził, że zabójstwo było starannie zaplanowane i nie było przypadkowe. Zaznaczył, że w sprawie widać „rosyjski ślad”, co sugeruje możliwe powiązania ze służbami wywiadowczymi Rosji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał morderstwo „straszliwym” i podkreślił, że stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju w czasie wojny.
Parubij był znaczącą postacią ukraińskiej sceny politycznej. W latach 2016-2019 pełnił funkcję przewodniczącego Rady Najwyższej, a wcześniej był jednym z liderów protestów proeuropejskich w 2013 roku, które doprowadziły do obalenia prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Jego śmierć wstrząsnęła opinią publiczną w kraju i wywołała falę potępienia na arenie międzynarodowej.
Śledztwo w sprawie zabójstwa Parubija trwa, a ukraińskie służby pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zdarzenia.
źródło zdjęcia: FB/Jarosław Kaliński

