Szkot przyleciał do Krakowa świętować wieczór kawalerski! Do domu wrócił w (…)!
O tym, że najbardziej szalone historie zdarzają się spontanicznie przekonał się Stephen Currie ze Szkocji. Brytyjczyk przyleciał do Krakowa wraz z 12 kolegami świętować swój wieczór kawalerski. Na lotnisku w Balicach zorientował się, że zgubił paszport. Wtedy w jego głowie zrodził się zaskakujący pomysł.
Mężczyzna zastanawiał się co zrobić, ponieważ sytuacja w jakiej się znalazł znacznie skomplikowała mu podróż powrotną do domu. Bez paszportu nie mógł wsiąść do samolotu. Do ambasady Wielkiej Brytanii również było mu nie po drodze, ponieważ musiałby jechać z Krakowa do Warszawy tracąc cenny czas. Poza tym na wyrobienie nowego paszportu czekałby tydzień. Wtedy postanowił kupić w Polsce samochód, którym wróci do Glasgow. Jak postanowił tak zrobił!
ZOBACZ:24-latek usłyszał wyrok! Zabił 4 osoby, bo testował nowe…
Mężczyzna znalazł na Facebooku ogłoszenie sprzedaży starego Opla Vectry, który od razu mu się spodobał. Szkot szybko skontaktował się z jego właścicielem pisząc do niego za pomocą tłumacza Google i umówił się na spotkanie. Ostatecznie zakup samochodu zakończył się sukcesem, a Stephen wytargował Opla za 1200 zł! Chwilę później wykupił ubezpieczenie i pojechał autem na przegląd. Dzięki swojej pomysłowości Szkot upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Udało mu się spędzić miły wieczór kawalerski z kolegami, a następnego popołudnia wyjechać wraz z dwoma kolegami z Krakowa nowym samochodem. Podróż do Glasgow zajęła im prawie 30 godzin.
źródła: mirror.co.uk, foto twitter.com