Szokujące zachowanie pracowników szpitala! W taki sposób potraktowali ciężko chorą pacjentkę!

szpitala

Wiele nieprzyjemności spotkało 40-letnią pacjentkę podczas pobytu w Szpitalu Wojewódzkim im. Jana Bożego w Lublinie. Pani Anna, która cierpi na stwardnienie zanikowe boczne została zwyzywana przez tamtejszych lekarzy od „ćpunów”! Jakby tego było mało kobietę wypisano do domu bez jakichkolwiek badań i z posiniaczoną ręką! Władze szpitala obiecały przyjrzeć się sprawie.

Dramat jaki przeżyła ciężko chora kobieta rozegrał się 10 października na Izbie Przyjęć Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Herberta w Lublinie. Pani Anna jest chora na stwardnienie zanikowe boczne. Kobieta oddycha dzięki pomocy respiratora i ma niedowład wszystkich kończyn, a także trudności ze swobodnym porozumiewaniem się. Pacjentka zgłosiła się do placówki z powodu komplikacji po założeniu przezskórnej endoskopowej gastrostomii (PEG). 40-latka przyjechała do szpitala na zrobienie zdjęcia rentgenowskiego. Już na samym wstępie potraktowano ją po macoszemu.

 

 

 

 

 

W pracowni rentgenowskiej pytano ją czy nie jest w ciąży i kazano podpisać oświadczenie mimo tego, że tłumaczyła, że nie jest w stanie samodzielnie tego zrobić. Medycy totalnie olali jej wyjaśnienia i napisali, że odmówiła udzielenia informacji!  Jeden z pielęgniarzy przed badaniem RTG próbował odłączyć rurkę, która pomaga jej w oddychaniu! Z informacji jakie przekazała koleżanka, która była wtedy razem z panią Anną wynika, że jedna z pracownic kiedy zobaczyła pokłute ręce 40-latki zapytała bezczelnie „Co ona ćpa, że taka pokłuta?”, a kiedy próbowano to wyjaśnić jeden z medyków powiedział, że „nie rozumieją języka ćpunów”. Koniec końców badanie nie zostało przeprowadzone, a pacjentka wróciła do domu. Według rzecznika szpitala, dyrekcja ma przyjrzeć się sprawie i wyciągnąć konsekwencje wobec swoich pracowników.

 

 

 

 

 

źródła: fakt.pl, foto pixabay.com

Komentarze