Tajemnicza śmierć narzeczonych w Holandii. Nic NIE WSKAZUJE NA PRZESTĘPSTWO?!!
Wiktoria i Konrad z Podkarpacia od miesiąca pracowali w Holandii przy testach medycznych. Teraz znaleziono ich ciała. Zwłoki leżały w polu.
Wyjazd za chlebem
Wiktoria i Konrad byli parą narzeczonych, którzy z Podkarpacia postanowili wyjechać do pracy w Holandii. Chcieli zarobić lepsze pieniądze niż w kraju na wspólne życie. Od miesiąca pracowali w fabryce w miejscowości Lelystad. Niestety ich wyjazd ma tragiczny finał. Para narzeczonych została znaleziona martwa w polu.
Testy medyczne
Para 20-latków z Przeworska pracowała w Holandii przy pakowaniu testów na COVID-19. Ostatni raz narzeczeni byli widziani 31 stycznia. Potem ślad po nich zaginął. Rodziny nie mogły się z nimi skontaktować. Wiktoria i Konrad nie wrócili już do wynajmowanego mieszkania. Właścicielka na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy do kartonów. Rodzina 20-latków twierdzi, że młodzi ludzie przed kimś uciekali. Nic więcej jednak na ten temat nie wiadomo. Policja rozpoczęła swoje poszukiwania.
Koszmarne odkrycie
W sobotę 5 lutego policja odnalazła dwa ciała na obrzeżach miasteczka Dronten. Najpierw natrafiono na ciało mężczyzny. Zwłoki leżały na polu. Następnego dnia znaleziono ciało kobiety, które leżało w przydrożnym rowie. Holenderska policja wyjaśnia okoliczności tej tajemniczej tragedii. W komunikacie podaje:
Obecnie nic nie wskazuje na ewentualne przestępstwo.
Co zatem się wydarzyło? Jaka jest przyczyna śmierci pary narzeczonych z Polski? Ta sprawa wydaje się wciąż bardzo tajemnicza.
Źródło: Fakt
Zdjęcie: Facebook