Tak OSZUKUJĄ nas w galeriach handlowych!

Zanim jakikolwiek produkt trafi do sprzedaży opracowuje się dokładny plan na jego wypromowanie. Nawet, jeśli nie pojawi się w reklamach telewizyjnych, to z pewnością znajdą się chętni.

Wszelkie centra handlowe, supermarkety i inne punkty tego typu nie są zaprojektowane bezmyślnie. Wszystko jest poustawiane i wyeksponowane tak, że nie sposób na to nie popatrzeć. Właśnie tu tkwi słaby punkt mnóstwa ludzi, czyli skłonność do kupowania rzeczy estetycznych. Ale to tylko niektóre ze sztuczek, które stosują sprzedawcy. W tym artykule dowiecie się nieco o technikach manipulowania klientami. Poruszymy temat muzyki, oświetlenia, cenników, specjalnych ofert i wiele innych kwestii. 

Zacznijmy od sklepów odzieżowych. Pierwsza sztuczka, to pseudopromocje. Już z daleka widzisz cały dział, gdzie widnieje ogromna cena „20 zł”. Podchodzisz nieco bliżej i widzisz prześliczną sukienkę. Cieszysz się z okazji, jaka Ci się trafiła, a tu nagle… Okazuje się, że sukienka kosztuje ponad 100 złotych, tak samo jak większość ubrań na tym wieszaku. Cena „20 zł” dotyczy tylko wiszących tam podkoszulków. W takich sklepach gra też fajna, energiczna muzyka, która zachęca nas do buszowania wśród półek. Ponadto światła w przymierzalniach przeważnie sprawiają, że wyglądamy bardzo korzystnie, a lustra – wyszczuplają. Jeśli zauważysz, że odbicie zaczyna falować, wtedy lustro oszukuje. Uważaj, zanim dasz się naciągnąć na wszystko, co zabierzesz do przymierzalni. 

Dziwne ceny tez mają swój cel. Sporo rzeczy nie kosztuje po prostu dziesięć czy dwadzieścia złotych, a na przykład 17,98 zł. Wszystko po to, aby wydawało Ci się, że płacisz tylko troszkę ponad dychę, podczas, gdy jest to już prawie dwadzieścia złotych!

Powszechnym zjawiskiem jest też oddziaływanie na czyjeś zmysły, w tym węch. Sklep spożywczy, w którym pachnie pieczywem i owocami, perfumeria wabiąca zapachami perfum i wiele innych to istny wabik na klientów. 

Warto zwrócić też uwagę na to, co się dzieje przy kasach. Masz już to, czego potrzebujesz, ale stojąc w kolejce napotykasz kosze z parasolkami, skarpetkami, biżuterią, breloczkami. W sklepie spożywczym są to napoje, słodycze itp. Stojąc w kolejce często decydujesz się na jakiś drobiazg. A chwilę później kasjerka wyciąga całą gamę rzeczy, które z chęcią zaproponuje Ci w ramach dodatkowego zakupu, ale bardzo opłacalnego. 

Jeśli chcesz zaoszczędzić idąc na zakupy, to trzymaj się swojej ustalonej listy i jeszcze jednej zasady: w sklepach nie ma nic za darmo. Kupuj tylko to, czego potrzebujesz. 

Komentarze