Turystka błąkała się przez 3 dni w BUSZU! Sprytny POMYSŁ uratował jej ŻYCIE!

55-letnia kobieta była poszukiwana przez 3 dni, ponieważ zgubiła się w buszu. Wszystko dlatego, że kobieta odłączyła się od grupy przyjaciół na kempingu.

Australijka poszła tylko na spacer w pobliżu miasta Sedan w południowej Australii. To właśnie po wspólnej zabawie, kobieta postanowiła udać się na przechadzkę po okolicy. Nagle turystka zdała sobie sprawę, że się zgubiła i nie wie, jak wrócić do obozowiska.

 

„Próbowałam trzymać się daleko od słońca. Wiedziałam, że to moje zadanie, żeby wyjść z tego cało. Mówiłam sobie: ktoś pomyśli, że zostałam porwana lub coś podobnego, bo to, co się stało, nie było do mnie podobne „– mówiła Debory Pilgrim, kiedy już ją odnaleziono.

 

Debora Pilgrim przez 72 godziny była zdana tylko na siebie. Nie wpadła jednak w panikę i cały czas starała się myśleć racjonalnie oraz zachowywać spokój.

Dzięki temu zaginiona kobieta nie poddała się. Podczas błąkania się po buszu, 55-latka natrafiła na opuszczoną posesję, gdzie zobaczyła kamerę monitoringu. Natychmiast wpadła na pomysł, że ktoś może ją przez nią zobaczyć. Napisała więc na piasku duży napis SOS.

 

„Po prostu wiedziałam, że moim obowiązkiem jest pozostać przy życiu. Przez cały czas byłam zdrętwiała – nie czułam się głodna, po prostu byłam przerażona” – dodała Australijka.

 

Debora została odnaleziona przez służby ratownicze po 3 dniach. Akcja prowadzona była przy użyciu dronów, helikopterów i wolontariuszy, którzy pomagali w poszukiwaniach. Na ślad kobiety natrafił jednak dopiero Neil Marriott, emerytowany policjant. To do niego należała posesja, na której poszukiwana turystka wyryła napis SOS – donosi BBC.

 

ZOBACZ TEŻ:Turyści zboczyli z trasy. Na jednym ze szczytów KALIFORNII odkryli coś koszmarnego!

 

Źródło:02/pixabay

Komentarze