W tym roku tak bardzo wprost i tak ostro nikt jeszcze nie śpiewał. PISLAM najnowszy singiel Tymańskiego
„Idzie reżim frustratów i faszystów, za prawicę przebranych populistów. Pislam, pislam, uber alles” – śpiewa Tymon Tymański w piosence promującej jego najnowszą płytę „Paszkwile”, która od piątku znajduje się na rynku.
Utwór „Pislam” zapowiadający płytę muzycznie przypomina brzmienie starego, dobrego zespołu Rammstein. Mocne, zdecydowane rytmy do mocnych i zdecydowanych słów utworu: „Witajcie w państwie wyznaniowym. Witajcie w skansenie moherowym. Pobudka: ksenofobio i rasizmie. Witajcie w narodowym socjalizmie!” – śpiewa Tymański.
Tymański w rozmowie z Onetem przyznał, że nagrał płytę o tematyce politycznej, ponieważ jego zdaniem brakuje mocnego stanowiska artystów, którzy skomentowaliby sytuację w Polsce. Jest nas garstka uświadomionych gości w średnim wieku. Starsi twórcy ucichli, a młodzi nie mają pojęcia, co się dzieje – przekonuje Tymański.
Jak muzyk ocenia sytuację w Polsce, można się przekonać słuchając jego utworów i czytając, to co napisał na okładce płyty: „kult jednostki, monopartyjność, socjalistyczne rozdawnictwo, manipulacja w obszarze sądownictwa, zbieranie haków na opozycję, stosowanie propagandy i kłamstw politycznych”.
Anna Lis