WENECJA: wypadek autobusu. Służby uruchomiły protokół

Wstrząsająca katastrofa miała miejsce w Mestre, dzielnicy Wenecji, gdzie autobus spadł z wiaduktu o wysokości dziesięciu metrów, wywołując śmierć co najmniej 21 osób, w tym dwójki dzieci, oraz raniąc kilkanaście innych. To nieopisana tragedia, która wstrząsnęła społecznością lokalną oraz przyciągnęła uwagę całego kraju.

Wypadkowi towarzyszył koszmar na torach kolejowych biegnących równolegle do miejsca upadku autobusu. Zgromadzeni na miejscu ratownicy i świadkowie opisują sceny z horroru. Obywatele Niemiec i Ukrainy znaleźli się wśród ofiar śmiertelnych, a także pasażerowie z Francji i Chorwacji. Niestety, nadal poszukiwane są osoby zaginione w wyniku tragedii.

W wyniku katastrofy, zawieszono ruch na linii kolejowej, która łączy Mestre z resztą Wenecji. Lokalne służby zdrowia podjęły pilne kroki, wdrażając protokół dotyczący „poważnych sytuacji kryzysowych”. Obejmuje to pełne wykorzystanie szpitalnych izb przyjęć oraz mobilizację dodatkowego personelu medycznego.

Burmistrz Wenecji, Luigi Brugnaro, wyraził ogromne zdziwienie i smutek w obliczu tej tragedii. Na miejscu wypadku stwierdził, że to „apokaliptyczna scena”, a liczba ofiar jest zbyt wielka. Strażacy i ratownicy pracujący na miejscu również podzielili jego przerażenie.

Premier Włoch, Giorgia Meloni, wyraziła swoje głębokie kondolencje dla rodzin ofiar oraz ogólnego wsparcia w obliczu tej okropnej katastrofy. Przyznała, że jest w ścisłym kontakcie z burmistrzem Wenecji oraz ministrem spraw wewnętrznych, aby na bieżąco śledzić sytuację.

Ta tragiczna katastrofa rzuciła cień smutku nad Wenecją i całymi Włochami. Społeczeństwo jednoczy się w trosce o ofiary, ich rodziny i bliskich, dając wyraz współczucia i solidarności w obliczu tej strasznej tragedii.

Tajlandia: 14-latek strzelał w centrum handlowym

Komentarze