Weronika Rosati została ZAATAKOWANA podczas kongresu!

Trzeba przyznać, że ostatnie miesiące były dla słynnej aktorki bardzo trudne. Weronika Rosati w marcu udzieliła wywiadu, który wywołał spore zamieszanie.

Wyznała wtedy, że związek z Robertem Śmigielskim nie był udany. Mężczyzna znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Nieco później Rosati przyznała, że poniosła ogromne konsekwencje za swoje słowa, ale wszystko to robiła z myślą o pokrzywdzonych kobietach, a przede wszystkim o swojej córce. Mimo wszystko gwiazda udziela się jak tylko może, byleby pokazać, z jak dużym problemem przemocy mamy do czynienia. Ostatnio wzięła udział w kongresie kobiet. Tam miała przemówić. Nie wiedziała jednak, że ktoś będzie chciał jej w tym przeszkodzić.

Weronika Rosati jest piękna i odnosi sukcesy jako aktorka. Niestety nie ma tyle szczęścia w miłości. Weronika była już związana między innymi z raperem Tede, Piotrem Adamczykiem oraz reżyserem Andrzejem Żuławskim. Ale chyba najwiecej krzywdy doświadczyła w związku z ortopedą, Robertem Śmigielskim. Celebrytka stała się wówczas ofiarą przemocy domowej. Jak sama mówi, zdecydowała się zakończyć tę toksyczną relację, gdy partner uderzył ją, choć trzymała ich dziecko.

Gwiazda zaangażowała się w walkę z przemocą domową. Zdecydowała się na udzielenie kontrowersyjnego wywiadu dla magazynu „Wysokie obcasy”.

Weronika Rosati pojawiła się też na XI Kongresie Kobiet. Miała wtedy wygłosić przemówienie. Doszło jednak do nieprzyjemnej wymiany zdań. Jedna z obecnych kobiet stanęła w obronie Śmigielskiego mówiąc, że była z nim związana i również ma dziecko z ortopedą. Gdy Rosati próbowała kontynuować swoją wypowiedź, kobieta znów zaatakowała.

„Operujecie tu stereotypami. Co da opowiadanie, że mężczyźni są źli, a kobiety dobre? Współczuję pani byłemu partnerowi. To się nazywa wtórna wiktymizacja. Ta pani chce, żebym to ja wstydziła się, że jestem ofiarą.” – tłumaczyła zebranym.

Wtedy do akcji włączyły się inne uczestniczki spotkania i zaczęły bronić roztrzęsionej aktorki. Nalegały, aby sprawczyni zamieszania opuściła salę, bo nie chcą słuchać kogoś, kto broni oprawcy.

Później ta sama kobieta argumentowała swoje zachowanie tym, że Rosati zniszczyła psychicznie jej córkę (której ojcem również jest Śmigielski) wyciągając problemy na światło dzienne.

Weronika Rosati była bardzo poruszona i długo nie mogła dojść do siebie. Po zajściu skomentowała wszystko następująco:

„Ta pani nic o mnie nie wie. Nie wie, co się działo w moim życiu, a publicznie chciała mnie obrzucić błotem. Chciała mnie zawstydzić. Podobnie jak mój były partner, który próbował mnie zastraszać. To też jest forma przemocy, żeby ofiara bała się cokolwiek powiedzieć.”

Aktorka na chwilę obecną nie jest w stanie odnieść się do sprawy. Obiecała to zrobić na swoim Instagramie.

Komentarze