Radosław Sikorski zaproponował, by NATO rozważyło zestrzeliwanie rosyjskich dronów i rakiet jeszcze nad Ukrainą, zanim zbliżą się one do polskiej granicy. Minister podkreślił, że sojusz dysponuje technologią i możliwościami, ale decyzja wymaga wspólnego stanowiska wszystkich członków. Przypomniał również o wydarzeniach z 10 na 11 września, kiedy aż 19 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną, a w ich przechwyceniu uczestniczyły m.in. holenderskie F-35 i niemieckie Patrioty.
Moskwa odpowiada nerwowo
Na słowa Sikorskiego szybko zareagował Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji ostrzegł, że pozwolenie NATO na strącanie rosyjskich maszyn nad Ukrainą będzie jednoznaczne z wejściem sojuszu w otwarty konflikt z Moskwą.
Co sądzą Polacy?
Z sondażu przeprowadzonego dla Onetu przez SW Research wynika, że większość społeczeństwa popiera pomysł Sikorskiego:
- 59% badanych chce, by NATO przechwytywało rosyjskie pociski i drony jeszcze nad Ukrainą,
- 18% jest przeciwnych,
- a 22% nie ma zdania w tej sprawie.
Wyniki badań pokazują, że Polacy oczekują od NATO bardziej zdecydowanych działań w obronie wschodniej flanki. Dla wielu obywateli kluczowe jest zapobieganie incydentom, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu Polski. Z kolei reakcja Rosji przypomina, że każdy krok w kierunku większego zaangażowania militarnego sojuszu może zostać uznany przez Kreml za eskalację.
źródło zdjęcia: X

