Na zdjęciu jest Leoś – hybryda lwa i tygrysa, trafił do azylu dla zwierząt w ZOO w Poznaniu. Tego samego, które teraz walczy o życie tygrysów. Ich stan jest bardzo zły, jednego nawet krytyczny, są odwodnione, zrezygnowane, potwornie przerażone – pisze na Facebooku Leszek Miller.

W swoim wpisie poseł do Parlamentu Europejskiego z Wielkopolski zastanawia się, jak to możliwe, że ciężarówka ze stłoczonymi zwierzętami bez przeszkód pokonała polską granicę i została zatrzymana dopiero na Białorusi.

„Tragiczne jest także to, że pomimo obowiązujących przepisów ciężarówka z 10 stłoczonymi zwierzętami bez przeszkód pokonała polską granicę, a zatrzymano ją dopiero na Białorusi. Obowiązujące regulacje powinny być ściśle przestrzegane, a musimy też zadbać o wprowadzenie nowych rozwiązań dotyczących zakazu wykorzystywania dzikich zwierząt w jakiejkolwiek formule działalności cyrkowej” – uważa Leszek Miller.

Przypomnijmy, że tygrysy przyjechały do Poznania w bardzo złym stanie. W czwartek siedem zwierząt zostało przetransportowanych do tamtejszego ogrodu zoologicznego z polsko-białoruskiej granicy, po tym jak zatrzymano tam transport tygrysów, które prawdopodobnie miały trafić do cyrku w Dagestanie.

Były premier zareagował też na słowa dyrektor poznańskiego ZOO Ewy Zgrabczyńskiej, która zaapelowała o „współpracę ponad podziałami nad zmianą obowiązujących regulacji prawnych i walki o zwierzęta”.

Zamiast przymykać, trzeba szeroko otworzyć oczy robiąc wszystko, aby uchronić zwierzęta przed cierpieniem i ocalić ginące gatunki. Nie można tego zignorować, trzeba zacząć działać – deklaruje Leszek Miller i informuje jednocześnie, że w dniu 1 listopada wysłał do Komisji Europejskiej następujące pytania:

Czy w ocenie KE obowiązujące przepisy rozporządzenia Rady 1/2005 ws. ochrony zwierząt podczas transportu są należycie egzekwowane w państwach członkowskich, skoro dochodzi do sytuacji, jak opisana powyżej?

Czy Komisja przewiduje nowelizację przepisów rozporządzenia 1/2005 pod kątem zaostrzenia rygorów transportu zwierząt dzikich?

Czy Komisja zamierza podjąć działania legislacyjne, aby zakazać wykorzystywania dzikich zwierząt w działalności cyrkowej w UE lub co najmniej zaproponuje w ramach prowadzonego przeglądu tzw. dyrektywy ZOO (1999/22/WE), aby jej przepisy miały odpowiednie zastosowanie do cyrków przez co działalność taka byłaby licencjonowana i podlegała rygorom związanym z warunkami transportu i przechowywania zwierząt?

Były premier Leszek Miller poza pytaniami zapowiada kolejne działania w tej sprawie.

Anna Lis

Komentarze