W poniedziałek 5 maja, tuż po rozpoczęciu egzaminu maturalnego z języka polskiego, w internecie pojawiły się zdjęcia arkusza egzaminacyjnego zawierające tematy wypracowań. Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) natychmiast zareagowała na incydent i wszczęła postępowanie wyjaśniające. Dyrektor CKE, Robert Zakrzewski, potwierdził, że jeśli informacje się potwierdzą, sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Naruszenie zasad egzaminacyjnych
Fotografie arkusza pojawiły się na platformie X (dawniej Twitter), co oznacza, że ktoś złamał zasady obowiązujące podczas matury. Istnieje podejrzenie, że zdjęcia mogły zostać wykonane przez jednego z maturzystów, który nielegalnie wniósł telefon komórkowy na salę egzaminacyjną. Niewykluczone jednak, że dostęp do materiałów miał ktoś z personelu szkoły, jeszcze przed rozdaniem arkuszy.
Potencjalne konsekwencje
Jeśli okaże się, że sprawcą był maturzysta, jego egzamin może zostać unieważniony. Taka decyzja może mieć dla ucznia poważne konsekwencje, łącznie z koniecznością powtarzania matury. Nie jest to odosobniony przypadek — w zeszłym roku CKE unieważniła ponad 200 egzaminów, a ponad 50 z nich z powodu używania telefonów komórkowych.
Matury 2025 rozpoczęte
Egzamin z języka polskiego rozpoczął tegoroczne matury. To jeden z trzech obowiązkowych testów, które każdy maturzysta musi zaliczyć na co najmniej 30%. Pozostałe dwa to matematyka i język obcy. Egzaminy rozszerzone, choć ważne przy rekrutacji na studia, nie mają progu zaliczeniowego.
CKE kontynuuje analizę sytuacji. Jeżeli potwierdzi się, że doszło do złamania zasad egzaminacyjnych, osoby odpowiedzialne mogą ponieść konsekwencje prawne. Instytucja podkreśla, że podejście do bezpieczeństwa egzaminów jest rygorystyczne i każdy przypadek naruszenia procedur będzie traktowany poważnie.

