Wzięła tabletkę poronną. Policja przekroczyła granice jej godności…

W Polsce wybuchła burzliwa debata po niefortunnym zdarzeniu w jednym ze szpitali. Policja zaangażowała się w sprawę pacjentki, Pani Joanny, która poszukiwała pomocy medycznej w związku z zażyciem tabletki poronnej. Incydent ten spotkał się z ostrą krytyką ze strony polityków, dziennikarzy oraz opinii publicznej.

Historię Pani Joanny przedstawiły media, w tym program „Fakty” TVN. Kobieta podzieliła się swoją trudną historią, opisując, że zażycie tabletki poronnej było koniecznością ze względu na zagrożenie dla jej zdrowia. Jednak jej sprawę zgłosiła lekarka, a niezwłocznie pojawiła się policja, co już samo w sobie wywołało kontrowersje.

Przesłuchanie niezgodne z prawem

Przesłuchanie Pani Joanny w szpitalu przekroczyło granice intymności i godności. W trakcie interwencji policjanci domagali się od niej wykonania różnych nieadekwatnych czynności, co stało się dla niej ogromnym upokorzeniem. Zabrali również jej telefon, co wywołało jeszcze większe oburzenie w społeczeństwie.

Wkrótce po opublikowaniu tej historii, politycy różnych ugrupowań politycznych wyrazili swoje oburzenie. Posłanka PO, Aleksandra Gajewska, nazwała incydent „Talibanem nad Wisłą” i wyraziła dezaprobatę wobec naruszania praw kobiet przez władzę. Z kolei Donald Tusk, szef PO, skrytykował działania prokuratury i policji, ostrzegając jednocześnie wyborców przed popieraniem partii, które nie szanują praw kobiet.

Krytyczne głosy padły również ze strony Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Senator KO, Krzysztof Brejza, wyraził obawy o powstanie „milicji obyczajowych”, a poseł Lewicy, Arkadiusz Myrcha, zaapelował o powstrzymanie radykalnych działań wymierzonych przeciwko kobietom.

Nie tylko politycy zabrali głos

Komentarze dziennikarzy również odzwierciedlały oburzenie nad sytuacją. Bartosz T. Wieliński z „Gazety Wyborczej” nazwał Polskę „piekłem kobiet”, wskazując na wprowadzenie zakazu aborcji przez partię rządzącą oraz plany karania za aborcję. Reporter Radia ZET, Maciej Bąk, stwierdził, że w obecnych warunkach trudno jest żyć w kraju z taką władzą.

Europoseł Radosław Sikorski zwrócił uwagę, że obecnie polskie prawo w niektórych aspektach jest bardziej restrykcyjne niż w Iranie. Ten incydent wywołał gorącą dyskusję o sytuacji praw kobiet w Polsce.

W odpowiedzi na opublikowane doniesienia, Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy, zażądała wyjaśnień od Ministra Ziobry w sprawie całego zdarzenia i kontrowersyjnych działań policji.

To wydarzenie jednoznacznie podzieliło społeczeństwo. Opozycja krytykuje rządzących za ingerencję w prawa i godność kobiet, podczas gdy zwolennicy partii rządzącej mogą popierać działania mundurowych w imię ochrony życia poczętego. Jedno jest pewne – ta sprawa wstrząsnęła Polską i wywołała debatę na temat praw kobiet i granic uprawnień władzy.

Zobacz także: Jakimowicz wyleciał z TVP! To, co zrobił, jest odrażające…

Komentarze