Za nami piąty odcinek „Tańca z Gwiazdami”. EMOCJE sięgnęły zenitu!
Prawdopodobnie żadna edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami” nie wywołała jeszcze tylu skrajnych reakcji, co ta obecna.
Wszystko zaczęło się już przy pierwszych odcinkach, gdy producentom zarzucano manipulację i ustawianie. Teraz sytuacja się nieco uspokoiła, ale bynajmniej nie na parkiecie. Tam nadal toczy się walka o Kryształową Kulę. Ostatni odcinek show przysporzył wielu emocji jurorom, widzom, ale przede wszystkim tancerzom. Były więc wzloty, upadki, dobre i złe noty, głośna muzyka i dobra zabawa. A to wszystko za sprawą motywu przewodniego odcinka czyli „imieninowej imprezy cioci”. Niektórzy uczestnicy idealnie odnaleźli się w tej tematyce, innym sprawiło to trudności.
…
Jako pierwsi na parkiecie pojawili się Magda Bereda i Kamil Kuroczko. Para wykonała walca angielskiego do piosenki „Weź nie pytaj” Pawła Domagały. Otrzymali 17 punktów, a zdaniem jednego z jurorów poszło im nieco lepiej niż w poprzednich odcinkach.
Ola Kot z Tomaszem Barańskim zaprezentowali rumbę i zyskali 20 punktów. Akop Szostak i Sara Janicka przygotowali foxtrota, a ich występ oceniono na 18 punktów.
Z kolei Monika Miller i Jan Kliment pozytywnie zaskoczyli wszystkich zgromadzonych w studiu i przed telewizorami. Wykonali jive’a do piosenki „Ruda tańczy jak szalona”. Ich starania doceniła nawet Iwona Pavlović. Otrzymali aż 21 punktów.
Tango zatańczyła Sandra Kubicka wraz z Adamem Adamonisem. Zebrali pochwały od Grabowskiego i 28 punktów.
Natomiast największym objawieniem tego odcinka były dwie ostatnie pary, czyli Basia Kurdej-Szatan z Jackiem Jeschke (walc wiedeński) oraz Janja Lesar i Damian Kardas (quickstep). Otrzymali po 30 punktów za swoje występy.
Z odcinkiem pożegnał się Akop Szostak i jego partnerka Sara Janicka, choć to nie oni mieli najniższą ocenę od jury. Jednak zdecydowały głosy widzów.