April Wild zdecydowała się urodzić swoje trzecie dziecko w domu. Nie uwierzycie, co zrobiła jej 4-letnia córka.
Poród April w niczym nie przypominał większości porodów, podczas których kobiety rodzą w szpitalu w asyście sztabu pielęgniarek, położnych i lekarzy. Kobieta zdecydowała się urodzić swoje trzecie dziecko w domu, a największym wsparciem była dla niej jej 4-letnia córka.
Wild, która jest instruktorką jogi hipnorodzinnej i ciążowej, zdecydowała się na poród domowy z kilku powodów. Jednym z nich była chęć urodzenia dziecka w środowisku, które dobrze zna i w którym czuje się komfortowo.
Podczas porodu w pokoju przebywał mąż April, jej siostra oraz jej córka. Wild przyznała, że najcenniejszą pomoc okazała jej właśnie córeczka. 4-latka w ogóle nie bała się porodu, wręcz przeciwnie – stała na czele całej akcji!

Poród
Kiedy April była w 41 tygodniu ciąży, poczuła pierwszy skurcz i wiedziała, że zaczyna rodzić. Kobieta wykorzystała swoją wiedzę na temat refleksologii, hipnobirthingu i jogi, aby złagodzić ból. Nie bez znaczenia było też wsparcie jej małej córeczki.
„Moja mała dziewczynka miała nawet własną piłkę i kopiowała wszystko, co robiłam” – powiedziała Wild w wywiadzie dla Huffington Post.
April zdradziła, że wkrótce po tym, jak weszła do dmuchanego basenu z wodą, jej córka włożyła strój kąpielowy i też do niego wskoczyła. Podczas gdy większość czterolatków zaczęłaby się w takim basenie po prostu pluskać, córka Wild przez cały czas stała tuż obok swojej matki i robiła wszystko, żeby jej pomóc – ocierała ją zimną szmatką, a nawet pomagała młodszemu bratu w wynurzeniu się na powierzchnię wody.
„Była najlepszym partnerem porodowym, jakiego mogłam sobie wymarzyć” – mówi Wild.
Mały Grayson urodził się zdrowy i stał się nowym członkiem rodziny Wildów.
Czytaj też: TRZECIA ciąża Małgorzaty Rozenek-Majdan! WSZYSTKO już wiadomo!
https://www.facebook.com/badassbirthphotography/videos/1438835199620811/
Źródło: Huffington Post
Zdjęcia: Huffington Post