Zaniepokoił ją dziwny zapach wydobywający się z silnika samochodu. Kiedy otworzyła maskę (…)!
Chris Persic z USA przez miesiąc nie korzystał ze swojego samochodu. Mężczyzna zostawił auto pod jednym z drzew na terenie posesji. Później okazało się, że w nieużywanym aucie zamieszkały wiewiórki!
Kiedy po kilku tygodniach nieobecności męża w domu żona Chrisa postanowiła uruchomić pojazd po kilku kilometrach jazdy zaniepokoił ją dziwny zapach wydobywający się spod pokrywy silnika samochodu. Postanowiła więc sprawdzić co to takiego. Kobieta była w szoku kiedy zobaczyła tam pełno orzechów włoskich, gałęzi i słomy. Okazało się, że auto mężczyzny posłużyło za dom dla wiewiórek. Zszokowana Holly postanowiła udokumentować zaskakującą sytuację i zrobiła zdjęcie, które od razu przesłała Chrisowi.
Kobieta początkowo przestraszyła się, ponieważ prowadzone przez nią auto zaczęło wyć i wydawać dziwne odgłosy. Później poczuła swąd spalenizny. Po otworzeniu maski pojazdu jej oczom ukazał się szokujący widok. W samochodzie jej męża zagnieździły się wiewiórki. Gniazdo było ogromne, a wszystko wokoło było pokryte orzechami i zaschniętą trawą. Sprzątanie silnika zajęło parze prawie 10 godzin. Chris i Holly wyznali, że znaleźli tam łącznie 200 orzechów! Dla pewności auto zostało zabrane również do warsztatu. Mechanicy usunęli z niego kolejnych kilkadziesiąt orzechów. Na szczęście sytuacja zakończyła się happy endem, a auto można już bez przeszkód używać.
ZOBACZ:Tadeusz Rydzyk już dłużej nie mógł tego ukrywać! Ujawnił prawdę o samochodzie od bezdomnego!
źródła: o2.pl, foto facebook.com