Czeka nas zombie kapitalizm! Co to takiego?
Każdego roku rośnie zadłużenie obywateli i firm świata zachodniego. Pandemia tylko na chwilę dała ulgę zadłużonym podmiotom.
Pazerność sektora prywatnego
Ceny mieszkań rosną w bardzo szybkim tempie. Koszty życia w państwach zachodnich są coraz większe, a to powoduje stałe zadłużanie się gospodarstw domowa. Przez pazerność sektora prywatnego powstała odrębna klasa rentierów, która kontroluje aktywa mieszkaniowe, a jednocześnie nic nie wnosi do gospodarki. Dodatkowo słabnie pozycja pracowników i związków zawodowych, co przekłada się na niskie pensje i brak podwyżek. Trend ten został zapoczątkowany już w latach 80. W Polsce nie możemy mówić o żadnych spadkach, ponieważ związki i pracownicy zawsze stały u nas na straconej pozycji.
Zyski, które firmy osiągnęły na skutek neoliberalnych reform, popłynęły w górę społecznej drabiny. Zamiast inwestować w sektory produkcyjne, tworzyć miejsca pracy lub podnosić płace, gigantyczne zyski firm trafiały do kieszeni akcjonariuszy. Dywidendy i skup akcji własnych stanowiły 91 procent zysków przedsiębiorstw w USA w latach 2004-2014 – pisze na swoim blogu „Jakobin” Dan Darrah.
Kapitalizm zombie
Obecne tysiąclecie będzie erą długu. Zadłużenie pomaga przetrwać najbiedniejszym mieszkańcom i firmom. Bankructwo zaczyna być problem w tak bogatych krajach jak Kanada, USA czy Wielka Brytania. Możemy mówić już o kapitalizmie zombie, gdzie nie można zaciągać nowych kredytów stymulujących wzrost przy jednoczesnym braku możliwości spłaty starego długu. Państwa muszą więc utrzymywać stopy procentowe na bardzo niskim poziomie, aby utrzymać gospodarkę na ścieżce wzrostu
Źródło: Forsal.pl
Zdjęcie: Pixabay