Rewolucja w Ekstraklasie!
Kluby Lotto Ekstraklasy są za pomysłem powiększenia ligi do 18 drużyn. Władze rozgrywek – Ekstraklasa, SA niepokoją się jak na to wszystko zareagują fundatorzy.
Już niedługo dojdzie do kolejnych zmian w naszej lidze. Mianowicie ma dojść do jej powiększenia z 16 do 18 drużyn. Problem stanowią kontrakty z partnerami telewizyjnymi polskiej ligi. Umowa przewiduje grę w formacie ESA 37, czyli 30 kolejek regularnego sezonu, a później podział na grupę mistrzowską oraz spadkową. Kiedy doszłoby do powiększenia liczby drużyn, kontrakt ten musiałby być na nowo negocjowany. Pytanie brzmi, czy władze ligi są gotowe ponieść straty finansowe wiążące się z tym przedsięwzięciem.
Format ligi, który jest używany w tegorocznych rozgrywek ma swoje blaski i cienie.
Nie wszyscy są jego sprzymierzeńcami. Sprawdza się to, że walka o mistrzostwo Polski, jak i o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej toczą się do końca. Od sezonu 2019/2020 z ligą będą żegnały się trzy zespoły. Prezesi klubów wiedząc jak pokaźnym zastrzykiem gotówki jest gra w Lotto Ekstraklasie, przestraszyli się, że utrzymanie będzie teraz jeszcze trudniejsze. Najdziwniejsze w tej sprawie jest to, że w lutym przyjęli obecny format rozgrywek i wiedzieli, że od następnego sezonu trzy drużyny będą spadały do I ligi.
Na podstawie umowy przyjętej na początku roku, pula pieniędzy (225 mln złotych) z praw transmisyjnych, została podzielona na wszystkie drużyny polskiej ligi. W przypadku zmiany harmonogramu rozgrywek, nc+ oraz TVP – firmy do których należą prawa telewizyjne, mogłyby się nie zgodzić, gdyż podpisały kontrakt na inny format rozgrywek. Kiedy doszłoby do powiększenia liczby drużyn, obie telewizje dostałyby inny produkt. Tego obawiają się władze Ekstraklasy SA.
/Paweł Kopała