Zaginął 5-latek Dawid Żukowski! PEDOFIL może…
Już od północy funkcjonariusze policji prowadzą poszukiwania 5-letniego Dawida Żukowskiego. Informacje są wstrząsające.
W środę, przed godziną 17:00 mieszkającego na stałe w Grodzisku Mazowieckim chłopczyka zabrał jego ojciec szarą Skodą Fabią pierwszej generacji. Po czterech godzinach okazało się, że mężczyzna rzucił sie pod pociąg. Teraz pojawiły się nowe informacje ws. 5-latka.
32- letni ojciec zabrał chłopca i odjechał w nikomu nieznanym kierunku. Policja o godzinie 20:52 dowiedziała się o śmierci ojca dziecka. Ten zginął pod pociągiem relacji Skierniewice-Warszawa. Na miejscu dziecka jednak nie było – chłopczyk mógł paść ofiarą …
handlarzy dzieci i wpaść w ręce pedofila – takie przypuszczenie wysnuł jeden z internautów w komentarzu na Facebooku. Twierdzi on, że rynek handlu dziećmi może „łapać” takie okazje jak samotne małe dziecko i sprzedawać za kilkaset tysięcy złotych. To jednak tylko teoria, której policja nie potwierdza. „Pedofil może z nim zrobić co chce jeśli doszło do czegoś takiego. Niestety oni ciągle czyhają na dzieci” – pisze internauta.
Matka dziecka wiedziała, że ojciec odbierze syna. Asp. szt. Katarzyna Zych mówiła, że „opieka nad dzieckiem była sprawowana bez żadnych przeszkód” oraz, że „ojciec miał pełne prawa rodzicielskie”.
Niestety ślad po 5-latku zaginął. Dziś rano policja poinformowała, że miejsce pobytu Dawida Żukowskiego nadal pozostaje nieznane.
Ciągle trwają poszukiwania, sprawdzamy wszystkie miejsca, w których mógł przebywać ojciec, jadąc samochodem. Przemieszczał się między Grodziskiem a Warszawą, stąd poszukujemy w różnych miejscach, sprawdzamy też w dalszym ciągu adresy osób, z którymi mógł się kontaktować – mówiła aspirant sztabowy Katarzyna Zych.
Od wczoraj w okolicy torowiska teren patrolują helikoptery, okoliczni mieszkańcy przeczesują łąki. Do akcji włączyli się także strażacy. Policję wspierają operatorzy dronów.