Śląsk. PORWALI z pracy kolegę bo… chcieli iść z nim na WÓDKĘ.
Popołudnie, idealna pora na wyjście i relaks ze znajomymi. Niestety nie dla wszystkich.
Jeden z trójki przyjaciół musiał być jeszcze w pracy, wobec tego jego koledzy wpadli na kuriozalny pomysł i… porwali swojego znajomego – informuje Radio Piekary.
Dwaj mężczyźni postanowili wcielić swój plan w życie. Zaopatrzyli się w kominiarki i ruszyli do akcji. Jeden z nich stanął na czatach przy wejściu do biurowca, w którym pracował ich kolega. Drugi wszedł w kominiarce do środka i bezpardonowo uprowadził swojego znajomego jak w trakcie prawdziwego porwania. Później stało się …
Żadna z osób w firmie nie pomyślała, że to żart i wszyscy zupełnie poważnie odebrali porwanie 24-letniego pracownika. Natychmiast zawiadomiono policję. Funkcjonariusze błyskawicznie pojawili się na miejscu rzekomego zdarzenia, na miejscu nie było już 24-latka i jego znajomych, ale wszyscy mówili o porwaniu. Policja rozpoczęła poszukiwania i całą trójkę znalazła … w barze.
Tam wyszło na jaw, że uprowadzenie to fikcja by mężczyzna mógł wcześnjej wyjść z pracy. Koledzy 24-latka mieli jednak bardzo dobre intencje, chcieli tylko by ich kolega mógł się z nimi napić.
Niestety jednak, zanim zabawa rozpoczęła się na dobre, wszyscy zostali zabrani na komendę policji. Tam złożyli obszerne wyjaśnienia. Niestety do baru wrócić nie mogli.