Taki EFEKT dało 500+! Dane nie pozostawiają złudzeń.
Wskaźniki dzietności w Polsce nadal jest jednym z najgorszych na świecie. Coś się jednak zupełnie zmieniło!
Od zawsze najwięcej dzieci rodziło się na wsi. Stereotyp wziął się najpewniej z tego, że większość wielodzietnych rodzin żyje w mniejszych miejscowościach. Najnowsze dane pokazują ogromne zmiany.
– We współczesnej Polsce to nie największe miasta odznaczają się najniższą dzietnością. Co zaskakujące, w części regionów skłonność mieszkanek stolic do posiadania dzieci przewyższa średnią dla regionu – mówi prof. Piotr Szukalski z Instytutu Socjologii UŁ.
– Od roku 1990 przez kolejne ćwierćwiecze w żadnej ze stolic województw nie odnotowano dzietności wyższej niż dla Polski ogółem. Ostatnie lata jednak zmieniają ten obraz. W 2015 wyższy poziom dzietności wystąpił w dwóch miastach: Gdańsku i Warszawie, w 2016 w trzech: dwa powyższe oraz Gorzów Wielkopolski, w 2017 r. już w sześciu, zaś w 2018 w dziewięciu stolicach regionu – dodaje Szukalski.
Jeszcze przed wprowadzeniem programu 500+ np. w Opolu wskaźnik dzietności wynosił 1,16 dziecka na jedną kobietę. Trzy lata później, to już 1,48. Jest to wynik wyższy od średniej dla całego województwa. Kolejne duże różnice między dzietnością w mieście i w całym województwie dotyczą Olsztyna i Wrocławia.
Dlaczego tak się dzieje?
Zdaniem Szukaliego na prownincję dopiero dociera trend na brak posiadania dzieci lub ich mniejszą liczbę. Z kolei w aglomeracjach miejskich trend na brak dziecka przemija. Jednak jak dodaje profesor w ciągu 5–10 lat także na obszarach wiejskich.
-Za 5-10 lat, po podwyższeniu się dzietności mieszkanek wsi i terenów pozametropolitarnych, ponownie może okazać się, iż dzietność w największych miastach jest niższa niż średnia dla kraju czy danego region – mówił Szukalski.
Jednak w Polsce nadal rodzi się zbyt mało dzieci. Jeśli nie chcemy się wyludniać, to do zastępowalności pokoleń potrzeba dzietności na poziomie 2,1 dziecka na kobietę w wieku 15-49 lat. Taki poziom dzietności w Polsce był ostatnim razem w 1989 roku. Z kolei w 2018 roku było to 1,435 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym. Polska notuje jeden z najniższych wskaźników na świecie.
money.pl