Nie ŻYJE Radosław M. „Zwłoki znaleziono w…”
Nie żyje Radosław M. Wszyscy są w szoku.
W lubelskim areszcie znaleziono zwłoki Radosława M. Ciało znajdowało się w jednej z cel. Mężczyzna zdecydował się skorzystać ze statusu tzw. małego środka koronnego. Jego zeznania obciążyły niemal 80 osób. Prokuratura będzie badała przyczyny śmierci.
Zwłoki Radosława M. znaleziono wczoraj w areszcie śledczym w Lublinie. M. do celi trafił tego samego dnia kilkanaście godzin wcześnjej. Kiedy został dowieziony do aresztu nie uskarżał się na żadne dolegliwości związane z jego zdrowiem. Śledczy nie wyliczają żadnej wersji.
Sprawę bada dwóch prokuratorów. Na miejscu są także policyjni technicy. Trwają przesłuchania osób mogących mieć ze sprawą cokolwiek wspólnego. Przesłuchiwani są także funkcjonariusze służby więziennej i osadzeni.
Sekcję zwłok M. zaplanowano na poniedziałek.
Okazało się, że Radosław M. był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej parającej się przemytem papierosów. Podczas zatrzymania, mężczyzna skorzystał ze statusu tzw. małego świadka koronnego. Swoimi zeznaniami obciążył prawie 80 osób. W tym m.in. strażników granicznych oraz celników. Dzięki temu mógł liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Na wolność wyszedł w październiku 2018 roku. Teraz musiał powrócić do aresztu. Zmarł kilkanaście godzin po wejściu do celi.
Mały świadek koronny jest instytucją tzw. skruszonego przestępcy. Osoba decydująca się na skorzystanie z tego statusu może spodziewać się nadzwyczajnego złagodzenia kary dzięki współpracy z organami ścigania.