TAK Lewandowski zachował się po meczu z Łotwą! „W szatni…”
Reprezentacja Polski zagrała w czwartek w Rydze z Łotwą. Były to eliminacje piłkarskie mistrzostw Europy 2020.
Polacy wygrali czwartkowy mecz z Łotwą 3:0, a wszystkie trzy gole zdobył Robert Lewandowski. Piłkarz po zakończonym meczu wprawił wszystkich w zaskoczenie, ponieważ podszedł do kibiców, czego nie można powiedzieć o dziennikarzach.
Odmówił im jakiejkolwiek relacji o wygranym meczu. Była to sytuacja niespotykana, ponieważ w ostatnich latach odkąd w 2015 r. przejął kapitańską opaskę, prawdopodobnie nie było sytuacji, by nie zatrzymał się w mixzonie. A już na pewno nie po takim meczu, w którym strzelił trzy gole.
Zatrzymał się za to Kamil Glik, który wyszedł z szatni jako pierwszy i wtedy powiedział:
„Pierwsze 20 minut zagraliśmy super, ale później już każdy pod siebie, jakimiś piętkami, tylko po to, by strzelać bramki. Nie o to w piłce chodzi. Patrzyłem na to z boku jako obrońca i nie ukrywam, że bardzo mnie to irytowało. Rzadko daję się wyprowadzić z równowagi, ale dziś w szatni podzieliłem się swoimi przemyśleniami na ten temat. Chyba po tylu latach gry w kadrze mogę sobie na to pozwolić. Ja do każdego meczu podchodzę z wielką pokorą. Piłka tego uczy. A dziś długimi fragmentami nam tej pokory po prostu zabrakło”.
ZOBACZ TEŻ:Joanna Krupa PRZESADZIŁA w ciąży?! Na imprezie…
Oprócz Lewandowskiego rozmowy z dziennikarzami odmówił także Wojciech Szczęsny.
W szatni po meczu nastąpiła wymiana zdań, a później do dziennikarzy poszedł dość skrajny przekaz. Już samo to, że Lewandowski się nie zatrzymał, dało wszystkim do myślenia.
Źródło:sport.pl
Źródło zdjecia:Instagram