Obchody wyzwolenia Auschwitz bez prezydenta Dudy? Czy to bojkot uroczystości?
Obchody rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz odbędą się 23 stycznia w Jerozolimie. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział jednak, że nie weźmie w nich udziału. Co jest przyczyną takiej decyzji?
Wśród zaproszonych na uroczystość gości znajdują się prezydenci Niemiec, Rosji, Wielkiej Brytanii i Francji. Co ciekawe, w harmonogramie obchodów znajduje się czas na przemówienia szefów wszystkich wymienionych państw… oprócz prezydenta Polski. Obchody wyzwolenia Auschwitz bez prezydenta Dudy są więc faktem.
Czytaj także: Ukraiński samolot rozbił się nad Iranem. Nikt nie przeżył
“Do Izraela pojedzie inny przedstawiciel”
Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Jacek Czaputowicz w Polsat News zapewnił jednak, że do Izraela pojedzie inny przedstawiciel naszego kraju.
Reprezentant Polski na obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau będzie, będzie się przysłuchiwał, być może zabierze głos na jakiejś konferencji. To kwestia ustalenia. W jakiejś formule na pewno będzie przedstawiciel Polski – zapewnił Jacek Czaputowicz.
Rozczarowania zaistniałą sytuacją nie ukrywa również Forum Żydów Polskich. W tekście zamieszczonym na swojej stronie internetowej możemy przeczytać, że “wszystko wskazuje na to, że w Jerozolimie będą przemawiać reprezentanci państw, które podpisały pakt Ribbentrop-Mołotow (Niemcy, Rosja), główni sprawcy Zagłady (Niemcy) i ci, którzy ochoczo wydali Żydów Niemcom na zagazowanie w Auschwitz (Francja)”. FŻP zwraca uwagę, że na uroczystościach zabraknie głosu tych, “którzy wtedy zaalarmowali świat w sprawie masowej eksterminacji Żydów w okupowanej przez Niemców w Polsce”.
Czytaj także: Irański atak rakietowy na amerykańskie bazy wojskowe
Jeden z czytelników portalu zauważył w komentarzu pewną zależność między pominięciem Polski w planowaniu uroczytości a obecnie prowadzoną przez nasz kraj polityką zagraniczną (pisownia oryginalna):
“Odnoszę wrażenie, że sami jesteśmy sobie winni. Mamy coraz mniej sprzymierzeńców. Skłóciliśmy się już chyba ze wszystkimi. Dlatego do świadomości międzynarodowej przebije się prędzej narracja Rosyjska i Niemiecka niż nasza” – pisze Paweł.
Czy te dwie rzeczy faktycznie mają ze sobą związek? Nie ma żadnych oficjalnych informacji na ten temat, ale wydaje się, że tego rodzaju działanie musi mieć jakiś powód.