Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy pobiła kolejny rekord – na koncie 32. Finału znalazło się 281 879 118,07 zł. To nie tylko liczba, lecz także dowód na to, że solidarność społeczna wciąż jest możliwa – wbrew kryzysom, podziałom i politycznemu zmęczeniu.
Gdy emocje są silniejsze niż cynizm
Każdy, kto choć raz stanął zimą z puszką WOŚP na ulicy, wie, że to więcej niż kwestia charytatywnej mobilizacji. To jedyny w swoim rodzaju moment, kiedy tłum jest zaraźliwie serdeczny, uśmiech autentyczny, a złotówka wrzucona do skarbonki – gestem współuczestnictwa w czymś większym. W świecie, w którym zaufanie społeczne bywa towarem deficytowym, to właśnie WOŚP przypomina, że wspólnota nie jest jedynie hasłem z folderów kampanii społecznych.
Fenomen, który nie słabnie
Choć przez lata pojawiały się głosy próbujące delegitymizować działalność Fundacji, liczby mówią same za siebie. Rekordowa suma zebrana podczas 32. Finału pokazuje, że społeczne zaufanie do WOŚP nie tylko nie słabnie, ale wręcz się umacnia. Mechanizm tego zjawiska nie mieści się w prostych kategoriach marketingu czy filantropii. To raczej nowoczesna forma świeckiego rytuału – jednoczącego ludzi ponad podziałami, dającego poczucie sprawczości tam, gdzie na co dzień dominuje bezsilność.
źródło zdjęcia: https://x.com/gazetapl_news/status/1904870198588342611

