Prezydent Karol Nawrocki, w rocznicę wybuchu II wojny światowej, wezwał Niemcy do wypłacenia Polsce reparacji za ogromne straty i cierpienia, jakie nasz kraj poniósł w latach 1939-1945. Podczas uroczystości na Westerplatte podkreślił, że Polska zasługuje na prawdę i sprawiedliwość, a odpowiedzialność za zbrodnie wojenne nie powinna zostać zapomniana.
Na słowa prezydenta szybko zareagowały niemieckie media. Jeden z czołowych dzienników przypomniał, że Berlin uznaje sprawę reparacji za definitywnie zamkniętą. Argumentem są zarówno decyzja polskich władz z 1953 r. o zrzeczeniu się dalszych roszczeń, jak i traktaty międzynarodowe zawarte po zjednoczeniu Niemiec, które miały zakończyć kwestie odszkodowań.
Głos polskiej dyplomacji
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przyznał, że moralnie Polsce należy się rekompensata, jednak z prawnego punktu widzenia odzyskanie reparacji od Niemiec jest praktycznie niemożliwe. Zaznaczył jednak, że Polska powinna szukać nowych form zadośćuczynienia i nie rezygnować z prób przypominania o swoich stratach. Sikorski zwrócił też uwagę, że warto kierować pytania o odpowiedzialność również pod adresem Rosji, która w powojennych ustaleniach często przejmowała środki należne Polsce.
źródło zdjęcia: FB/KarolNawrocki

