Chciała usunąć jej sztuczne rzęsy.Po ich dotknięciu stało się coś niewyobrażalnego!
Pewna klientka udała się do salonu kosmetycznego w celu przedłużenia sztucznych rzęs. To co się wydarzyło później przechodzi ludzkie pojęcie.
Wiele kobiet decyduje się na przedłużenie rzęs lub zagęszczanie swoich własnych. Obecnie wyróżniamy wiele metod tych zabiegów. Nie wszystkie jednak usługi są przeprowadzane na wysokiej jakości produktach. Przekonała się o tym pewna kobieta.
W momencie, gdy klientka udała się do salonu, by pozbyć się sztucznych, doklejonych kępek i dać w końcu odpocząć swoim powiekom, wydarzyło się coś strasznego.
Emma Dhanjal, kosmetyczka i właścicielka jednego z salonów urody, nie kryła przerażenia kiedy zobaczyła co dzieje się z rzęsami jej nowej klientki.
Prawdziwe rzęsy kobiety były tak mocno osłabione, że zaczęły wypadać jednocześnie przy zdejmowaniu tych sztucznych. Kosmetyczka oceniła, że nieumiejętne założone kępki i posklejane włoski doprowadziły do opuchnięcia powiek co w konsekwencji wyglądało strasznie. Prawdziwym zdziwieniem okazało się jednak to co wydarzyło się potem.
Kiedy kosmetyczka chciała delikatnie usunąć przyklejone rzęsy za pomącą pęsety, naturalne włoski były tak osłabione, że zaczęły odpadać wraz ze sztucznymi rzęsami przy każdym, najmniejszym dotknięciu. Doświadczona kosmetyczka po usunięciu doczepianych rzęs, wysłała swoją klientkę do lekarza, aby skonsultowała z nim opuchnięte i zaczerwienione powieki.
Kobieta straciła niemal wszystkie rzęsy.
ZOBACZ TEŻ:TO stało się w szpitalu! Paweł Królikowski nagle…
Zawsze warto mieć na uwadze, bo korzystać z usług tylko wykwalifikowanych specjalistów i miejsc budzących zaufanie z profesjonalną obsługą i opiniami. Przed rozpoczęciem zabiegu każdy klient powinien być zapytany czy ma jakiekolwiek uczulenie na dany preparat.
Źródło:lelum.pl/pixabay