Córka Wodeckiego WYZNAŁA prawdę! W ich domu działy się PRZYKRE rzeczy!

córka

Zbigniew Wodecki był bez wątpienia wspaniałym i utalentowanym muzykiem. Choć od jego śmierci minęły już ponad dwa lata Polacy wciąż nucą jego największe przeboje. Po latach córka artysty opowiedziała, jakim był ojcem. Fani muzyka są zaskoczeni jej szczerym wyznaniem.

Po latach córka Wodeckiego przerwała milczenie i postanowiła opowiedzieć o tym, jak w roli ojca sprawował się Zbigniew Wodecki.

Kiedy na świat przyszła córka Joanna, artysta miał 21 lat. Niedługo później na świecie pojawiły się kolejne dzieci muzyka – Katarzyna i Paweł. Artysta bardzo bał się, że nie da rady utrzymać tak licznej rodziny, dlatego rzucił się w wir zawodowej pracy., która stała się dla niego koniecznością. Bardzo rzadko bywał w domu, a kiedy już wracał, cała rodzina miała ogromny powód do radości. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Tego jeszcze nie było! W Święta temperatura sięgnie nawet…

 

W  wywiadzie dla tygodnika „Newsweek” Katarzyna Wodecka wyznała, jak wyglądało prywatnie życie codzienne z popularną gwiazdą muzyki. Fani artysty są zaskoczeni słowami córki Wodeckiego. 

 

,,Kiedy przyjeżdżał w nocy, siostra, brat i ja wychodziliśmy z łóżek, stawaliśmy w szeregu w piżamkach i witaliśmy tatę” – powiedziała Katarzyna w wywiadzie dla „Newsweek”.

 

Kobieta przyznała, że kiedy ojciec pojawiał się w domu wszyscy byli mu podporządkowani. Kiedy spał, domownicy chodzili na palcach, kiedy komponował, nie wolno im było mu przeszkadzać. Nie dostawali od ojca wiele czułości, raczej nie traktował ich jak dzieci. Nie miał do nich cierpliwości i bardzo szybko się na nie złościł. 

 

,,Intuicyjnie schodziliśmy mu wtedy z drogi. – Ja się chowałam i uciekałam” – opowiedziała najstarsza córka Wodeckiego, Joanna.

 

Ponadto, Zbigniew Wodecki był bardzo wymagający wobec swoich dzieci. Najbardziej skrzywdzony był najmłodszy z rodzeństwa –  Paweł. To właśnie wobec niego Zbigniew Wodecki miał największe nadzieje i plany. Po latach ojciec przeprosił dzieci za swoją krytyczną postawę. Swoją nieobecność muzyk wynagrodził dzieciom dopiero gdy były w wieku nastoletnim. To wtedy zaczęli wspólnie spędzać czas i ich stosunki znacznie się poprawiły. 

 

fot. wikipedia

Komentarze