Kaczyński naprawdę z TEGO zażartował!
Kampania wyborcza ma się ku końcowi. Atmosfera powoli się rozluźnia, a więc i Prezes PiS, Jarosław Kaczyński jest skory do żartów. Zobacz, co mówił!
Jarosław Kaczyński był gościem wczorajszego programu Doroty Gawryluk w Polsat News. Zapytany o 500 plus zadeklarował, że parie opozycyjne chcą go zlikwidować. Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza nigdy znieść programów, które wprowadził. Wręcz przeciwnie – będzie je rozwijać.
„Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem utrzymania obecnej polityki społecznej, która prowadzi do wyrównania szans. ” – mówił Prezes PiS.
Gdy prowadząca zadała mu pytanie, na ile mandatów liczy w nadchodzących wyborach, Jarosław Kaczyński odpowiedział żartując: „Dla siebie na jeden”. Po chwili dodał jednak, że ostatnio partia otrzymała 235 głosów, a teraz liczy na więcej.
Kolejnym żartem, jaki padł z ust Jarosława Kaczyńskiego, był ten odnoszący się do szefa NIK. „Nie mogliśmy go odwołać. Niestety nie jestem dyktatorem. Oczywiście żartuję” – dodał z uśmiechem.
W rozmowie przewinęło się rónież kilka poważnych wątków. Zdaniem Prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie da się naprawić państwa bez głębokiej reformy sądów. Gdy padło pytanie, czy uda się naprawić państwo bez zmiany konstytucji, Kaczyński odparł, że jego zdaniem uda się to zrobić w ramach tej konstytucji. „Ta konstytucja pewnie będzie obowiązywała w Polsce jeszcze długo, być może wiele, wiele lat, bo na większość konstytucyjną w tej chwili raczej szans nie ma” – mówił.
Dobry humor Szefa PiS wynika za pewne z faktu, że ostatnie sądaże przedwyborcze wskazują na wygraną partii rządzącej. Przekonamy się o tym już niebawem.
Fot. Facebook