Atak Stanów Zjednoczonych na irańskie obiekty nuklearne wywołał zdecydowaną reakcję Korei Północnej. Reżim Kim Dzong Una potępił działania USA, uznając je za naruszenie suwerenności Iranu oraz międzynarodowego prawa. Pjongjang ostrzega, że takie działania grożą poważnym pogorszeniem sytuacji na świecie.
Pjongjang obawia się o własne bezpieczeństwo
Władze Korei Północnej zwróciły uwagę, że prewencyjny atak na irańskie instalacje może być zapowiedzią podobnych działań wobec innych krajów posiadających broń atomową. W opinii reżimu, także Korea Północna może stać się celem uderzenia, mimo rozbudowanego systemu bunkrów i podziemnych obiektów. Kim Dzong Un z niepokojem obserwuje skuteczność amerykańskich ataków na silnie chronione obiekty irańskie.
Co zrobi Korea Północna?
Zdaniem ekspertów, Korea Północna ma przed sobą dwie możliwe ścieżki: albo przyspieszy rozwój swojego programu nuklearnego, aby zwiększyć siłę odstraszania, albo — obawiając się podobnego ataku — spróbuje podjąć rozmowy z USA. Na razie nic nie wskazuje na to, by Pjongjang był gotowy na negocjacje.
Pjongjang ostrzega przed globalnym konfliktem
Korea Północna potępiła zarówno USA, jak i Izrael, oskarżając je o celowe podsycanie napięć na Bliskim Wschodzie. Reżim apeluje do społeczności międzynarodowej o stanowczą reakcję i powstrzymanie dalszej eskalacji. Jednocześnie Pjongjang zacieśnia współpracę z Iranem i Rosją, podkreślając wspólny sprzeciw wobec działań Waszyngtonu.